Dagoński Las
Harpie i kruki
osiadły na drzewach
ty
przy nim na klęczkach
alizarynowy uśmiech
tępą brzytwą malowany
na wieki
zamykasz
gdy siarczysta struga
twą twarz w drobiny
na maskę cierpienia
i kalectwa
skazuje
każdy ich odgłos
krakanie
-jak efekt rezonansu
i hurkot, dziobanie
morduje
twe włosy falują
zmysły błagają
o ostatnią kroplę ludzkiego
instynktu
czujesz gorące cięcia
przez chwilę
nicości
obojętność
strach
nienawiść
twe życie znaczą
na smakowanie gorzkich
wspomnień
nocy
w Dagońskim Lesie
Komentarze (9)
wyobraźnia działa..wiersz bardzo ciekawy
Czasami i ja wpadam w taki posępny nastrój mhmmmmmmmmm
i powiem że czasami lubię go...Ty w swoim wierszu
poruszasz tragizm i smutek... nietuzinkowo wiążesz to
w całość...Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz, porusza wyobraźnię i budzi lęk .
Wiersz posępny, tragizmem wskazuje. Masz dobrą
wyobraźnię i wprawne pióro. Rozszarpują nas nie tylko
kruki i wrony, a człowiek człowiekowi katem.
Odczytuję tu dramat dziewczyny. Podejrzewam, że jest
ofiarą morderstwa lub co bardziej prawdopodobne gwałtu
na niej właśnie. Utwór bardzo mroczny, oryginalnie
napisany. Widać, że autor ma swój styl, który z
powodzeniem tu wyraża.
Tak trzymać, duży +
wiersz o niechęci otoczenia do uczuć i odczuwania
instynktu i dlatego pozostaje wrastanie w las Dobry,
jakby protest Pozdrawiam
Ciekawy wiersz, troszkę przeraża, ale budzi
wyobraźnię...pozdrawiam :)
Duże litery zmienione :) Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
Wszystkich.
Fajny wiersz :) Tylko po co wielkie litery skoro nie
stosujesz interpunkcji, nie budujesz zdań. dobrze
piszesz gratuluję talentu :) pozdr