Daimonion (przetworzony)
*W styczniu też rodzą się dzieci...
Na samym starcie, który(jak wnioskuję) był
faul startem
dla nasieniodawcy i jajodawczyni (termin
"rodzice"
w tym przypadku jest nieadekwatny), dziecko
zostało
pozbawione przywileju życia. Wystawione bez
sumienia na
styczniową noc, zamarzło zawinięte w
prześcieradło(jak w
całun).
Niestety padło na mnie-znalazłem rano
skostniałe ciałko
obok śmietnika.
Dzieci zazwyczaj są owocem miłości, tutaj
leży owoc
(jak wnioskuję) przypadku i braku
moralności. Przykry
był to obraz, przykre było przesłuchanie
(podejrzany
byłem o nasieniodawstwo i współudział!).
Brak Sumienia, Niedojrzałość i Strach-
trójca
krzycząca w głowie (pod gilotyną).Daimonion
zagłuszony.
Nikt nie chce wypić gorzkiego piwa własnej
produkcji.
Komentarze (3)
Nikt nie chce pic gorzkiego piwa, wiec najlepiej je
sobie dosladzac - pozdrawiam
rewelacyjny i wymowny wiersz
To nie pomysł, to przekaz ważny w wierszu. Głos
sumienia Dwa aspekty Niedojrzałość w momencie poczęcia
i brak odpowiedzialności i sprawiedliwość ułomna łapie
się obrońcę zamiast winnego. To jest dobra Poezja
wartościowa Wyrazy uznania Pozdrawiam