Daj Boże
Daj Boże
Jestem jak rozdarte zwierze
co ryczeć już nie może.
Marzę, aby nie czuć.
Zniknąć daj mi Boże.
A wszystko to samotność
rozdęta jak balon na wietrze
i miłość chodząca po linie
chcę? czy też tego
nie chcę?
Zmęczona długim czekaniem
odrzucam głupie marzenia.
Czuję, że przegrałam
to zysk? Wróci nadzieja?
autor
piguła
Dodano: 2011-10-31 21:09:06
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Nadzieja wraca,gdy sie czegos bardzo pragnie.
Pozdrawiam serdecznie+++
Czasem przegrana podźwignąć nas może. Wróci nadzieja.
...+...
przez 2 dni nie komentuje
Ciężko jest oddać swój nastrój.Tobie się to udało
w 3 strofkach.