Daj Boże
Daj Boże
Jestem jak rozdarte zwierze
co ryczeć już nie może.
Marzę, aby nie czuć.
Zniknąć daj mi Boże.
A wszystko to samotność
rozdęta jak balon na wietrze
i miłość chodząca po linie
chcę? czy też tego
nie chcę?
Zmęczona długim czekaniem
odrzucam głupie marzenia.
Czuję, że przegrałam
to zysk? Wróci nadzieja?
autor
piguła
Dodano: 2011-10-31 21:10:49
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
znam to uczucie.... samotnosc i rozdarcie... ładny
wiersz...
za powrót nadziei...samtność niech w kącie śpi..bedą
...będą lepsze dni...pozdrawiam:-)