Dalej
kiepski to malarz
co po czarnej farbie
zanurza pędzel
w jasnej,czystej barwie
w jego czarnych
brudnych kałużach
tak ciężko, powoli
nogi poruszam
stanę nad jedną
przechylę do przodu
na chwilę zanurzę
w błogim spokoju
wstrzymam oddech
na jakieś 5 minut
pomyśle nad sobą
wyznaczę azymut
poleżę chwilę w błocie
poczuje moc i wstanę
podniosę się i pójdę
dalej
autor
ZaMłodyNaGniew
Dodano: 2008-03-27 18:42:55
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.