Daleko ale wciąż w zasięgu...
Leżę zaledwie pół łokcia kilometrów obok
Pragnąc ocalić wyimaginowany świat
Za oknem chłód a w sercu gorączkowo
Spokoju jakiś niedowład się wkradł
W poszlakach spojrzeń w dotyku słów
odczytać wspomnienie i w nim pozostać
Tęsknota tak znana że grana bez nut
Chwilami wyrazistą przybiera już postać
Stajesz się zamysłem myśli pierwszych
Urokiem rzuconym wraz z fascynacją
Średniówką zachwytu pięknych wierszy
Utęsknioną za razem narracją i intonacją
Prologiem ekscytacji gdzie szept to
krzyk
Epilogiem szczęścia odkąd odeszłaś
Metaforą zachłanności gdzie ocean to łyk
a tęsknoty gdy pościeli zagięciem
przepaść
Komentarze (15)
Miłość tak często jest tak daleko a jednocześnie jest
tak blisko.
Z przyjemnością przeczytałam piękny i romantyczny
wiersz. Dobranoc :)
chciałoby się powiedzieć "tak daleko i tak blisko"
bogactwo treści zachwyca i trafia wprost do serca
udanego tygodnia :)
Milo mi ze wiersz spotkał się z zainteresowaniem i
ciepłym odbiorem
Czytam kolejny krok do sztuki która zaciekawi i
zaduma:)
Ciepły, romantyczny z przyjemnością przeczytałem.
pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz o miłości
Pozdrawiam serdecznie :)
Fałda to przepaść/// oj... wyrównaj... ja też zwrócę
na to uwagę...Podoba wiersz///
Pozdrawiam cieplutko...
Witam wszystkich cieszę się ze wszystkich komentarzy
krytykę też uczę się przyjmować za mizerne rymy
przepraszam ;)
Kupiłeś moją uwagę ostatnim wersem :)
pół łokcia kilometrów? Czy to nie są aby dwie miary
długości połączone w jedną?
Mizerne rymy.
Plus za warstwę treściową i aurę.
Arturze mnie się podoba, jakby ktoś pytał, ale wiem
nikt nie zapyta, ale taka jest miłość - wędruje po
szczytach.
Trzymaj się mocno.
Twoja miłość jest jak wiersz z metaforami.
miłość unosi na skrzydłach piękny wiersz :))
pozdrawiam
Miłość w kolejnej odsłonie, a przyjemnością było ją
przeczytać...
:)
Pozdrawiam Autora.