Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Daltonizm

Wcale nie jestem pewien snu zapominania.
Odcinam gałąź, która, tak niedawno pędem.
Nie wiem czy wolę szarość, aby nie rozpętać
burzy kolorów, w sztormach, którym nie ustanę.

Rozdzielić je na czerwień, zieleń, oraz resztkę
wydrapać szkiełkiem z tęczy. Paleta z nadgarstka
piecze; to tylko płomień, ogień nie wystarcza.
Krwiste zachody czerpię, bo nie wstaję wcześnie,

by boso, o poranku wznosić w niebo rosę.
We mgle zabłądzić nieraz, strącić ją podmuchem.
Dobry żart, od poduchy, unieść, a za uchem

łąka, buczenia trzmiela. Wschodzi, kiedy koszę.
Zamierzam na purpurę. Szmaragd taki kruchy.
Nad trawy mam wznieść ostrze? Żęta bujniej rośnie.

autor

beorn

Dodano: 2018-03-19 21:42:14
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Sonet Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

molica molica

Witam,

zastanawiam się nad zwiazkiem tytułu z treścią...

Pozdrawiam.

Sotek Sotek

Ciekawy wiersz
Rozbudzasz wyobraźnię.
Pozdrawiam.

AMOR1988 AMOR1988

Świetny sonet pozdrawiam serdecznie;)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »