Dam sobie rade..bez Ciebie!
....Dla Łukasza....
To była najdłuższa zima bez Ciebie
Nie wiedziałam, dokąd skręcić
Widzę jakoś, że nie mogę Cię zapomnieć
Wydaje mi się, że słyszałam pukanie
Kto tam, nikt?
Powoli się uczę, by znów kochać..
Myślałam, że nie mogę żyć bez Ciebie
To mnie zrani, jednocześnie gojąc
Wszystko polepszy się z czasem
Zamierzam się uśmiechać, ponieważ również
na to zasłużyłam
Z czasem wszystko będzie lepiej
Jeśli będę marzyć..
Nie chcę pozwolić temu zranić moje
uczucia
Ale to jest przeszłość, wierzę w to
I wiem to, że czas to wyleczy.
Odtąd nie ma już mnie i Ciebie
Teraz pozwalam ci iść, więc mogę być
wolna
I życie , moje życie będzie jakie powinno
być
Nie ważne, jak trudne będzie
Nic mi się nie stanie bez Ciebie..
... Kiedy stracimy kogoś..dopiero wtedy uświadamiamy sobie jak bardzo tej osoby nam brakuje....I jak bardzo siebie okłamujemy twierdzac , ze nic dla nas ona nie znaczy.....
Komentarze (2)
Czytając twój wiersz (wielokrotnie bo bardzo mi się
podoba) czuję własne emocje. Dlatego uważam ten wiersz
za świetny. A brak bliskiej nam osoby ... potrafi
zabijać ... bardzo powoli. Jeżeli potrafimy sobie z
tym radzić to dobrze .. ja nie umiem.
Zima już się skończyła...po tegorocznej już nie ma
śladu.Przed nami wiosna,kwitną kwiaty...wszystko budzi
sie do życia.Warto wspominać tego,co nie jest warte
wspomnień?To co najpiękniejsze dopiero się zdarzy*