Dama pik i demo(n) piekła
na prawo od przedsionka, rozwidlenie dróg.
zamieszkało stworzenie, świata, w kącie
prostym -emily
przysiadłam nad krawędzią, kręgi na stole.
formalne słoje, pełne nienarodzonych - okna
z widokiem
i pobożne trawniki, skulone jak kundle.
wieczerza u sąsiadów, ostateczna animacja.
szpagaty na ścianach i kontakt wzrokowy z
przeznaczeniem,
płyną litery, liczby, na koniec głosy od
luster,
odbijam skóre, na przypalonej podłodze
ślady,
bezdomne różance - krzyczę - ja - załącznik
do cyrografu.
smak rzeszy, tłum, zabrakło trzeciej,
wybiła północ,
dzieląc chłopca, nożem, na mężczyznę w
czerni.
szyje, białe z przestrachu, wtulają w
podbrzusza.
kwadrat do potęgi dominium - krzyże z
napisem:
"bóg, ma wieczność w dup...e".
amnestia lewitujących przedmiotów i sen i
spokój.
cicho szeptane - za moje wpieklowstapienie,
na dowód, jakoby jutro miało się skończyć
dzisiaj,
poszedł na pogrzeb, by się rozerwać - na
strzępy.
mefisto - święć się imię twoje.
Komentarze (10)
oooo... Można się okazuje o piekle i szatanie napisać
na nowo...
Schizofreniczny - jak apokalipsa, oryginalny jak sen
artysty, poruszający jak granat i bardzo dobry.
Dziękuję za możliwość czytania i pozdrawiam.
A ja się takich mroków boję.Jak mi się porzyśni to
przez Ciebie.+
Same dobre kawałki i tytuł nieprzeciętny :)
wiersz to wyzwolenie z lęków jak muzyka Clinta Poezja
Twoja jest poruszeniem niesamowitym duszy Skojarzenia
i obrazy To jest bardzo dobre ! Pozdrawiam:)
Ależ masz wyobraźnię! Ciekawy obraz i gorzkie
spojrzenie osoby mówiącej na rzeczywistość.
przeczytałam Twój wiersz i poruszył wszystkie organy.
ściskam mocno :)
doskonały wiersz. przeczytałam kilka razy, bajeczny.
wyobraźnię masz przednią. metafory niesamowite.
okultyzm, duża dawka zła. to się czuje pod skórą.
jakbym uczestniczyła w tym seansie. zło krzyczy...
cyrografy, głosy z luster, pentagramy - szpagatami na
ścianach, ofiara z dzieci, czarna msza, lewitujące
przedmioty, na koniec wpieklowstąpienie... coś
niesamowitego. ściskam mocno poeto przez duże "P" :)
Oryginalny oryginał,bravo! pozdrawiam
poszedł na pogrzeb, by się rozerwać - na strzępy.
- świetne po prostu!
bardzo ciekawie i oryginalnie....pozdrawiam