Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

danie główne

na skraju bankrutctwa
żebrząc o odwage
uczuciowa bieda
zżera od środka
to ponoć dieta po której nie ma efaktu jojo
kilogramy zbędnych oh ah-ów przepadają na zawsze
wewnętrzna metamorfoza
której skutki są nieodwracalne

karmie sie złością
ucze nienawiści,
przeklinam dzień, w którym poznałam swoją największą słabość
dzień, w którym nauczyłam sie kochać

nowe menu
danie główne
na talerzu kamień
a zamawiałam Twoje serce

autor

rezerwowa

Dodano: 2012-09-23 10:38:16
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Biały Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

_wena_ _wena_

To wina kelnera, pomylił stoliki.
A tak poważniej,
bardzo ciekawy, podoba mi się.
Pozdrawiam:)

karl karl

kamień po to żeby może miłość wygonić z krzaków?
Niech się nie chowa - wyjdzie do ludzi
a wszyscy ją zobaczą i może zaakceptują?
Pozdrawiam serdecznie

memoria memoria

No ogonki przy "ę" mogły by być, ale ich brak
rekompensuje naprawdę dobry wiersz :) Mocno do mnie
przemawia. Pozdrawiam ; )


Cicha9... Cicha9...

Mnie się podoba. :) Pozdrawiam. :)

krzemanka krzemanka

Ciekawie o braku miłości. Trochę przeszkadza brak
ogonków przy "ę". Warto poprawić: "odwagę",
"karmię się","uczę", "się". Miłego dnia.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »