danish cookies
nie pasujesz już do moich wierszy
twoje dłonie z różowego aksamitu
zginęły w dziobach ptaków
zadrwiłeś z oddania ostatniego lata
ściągając ze mnie skórę
zostalam sama obolala
w bialej nakrochmalonej pościeli
z robactwem myśli i danish cookies
w ustach przed telewizorem
Komentarze (29)
dobre metafory i ciekawy wiersz.
zraniona dusza i gnębią pytania
pozdrawiam:)
Przewrotny tytuł, bowiem duńskie ciastka mają maślany
smak, a z drugiej strony są bardzo kruche.
Ciekawe nawiązanie do związku, który właśnie się
rozpadł - jednak wierszem...
Pozdrawiam :)
Dobry wiersz.
A najgorzej jest jak zostaje w nas robactwo myśli po
kimś i nie możemy sobie z nimi poradzić .Smutny ale
bardzo ładny wiersz .
Przemawia do mnie.zdecydowanie
A jedyną osobą, która będzie umiała pocieszyć jest
właśnie on.
Krzys , w porządku masz moze racje , nie chce juz
teraz wyjaśniać dlaczego akurat taki tytuł , bo w
sumie nie musze tego robić :) jestem zmęczona miałam
pracowity dzień ..... buziaczki
Pięknie i troszkę smutno. A nie wszystkie dni są do
siebie podobne. A ciasteczka bardzo smaczne i lubiane
przez konsumentów. Pozdrawiam.
Smutny ale jakże piękny wiersz Mirabellko. Dobranoc.
Pozdrawiam serdecznie:))
Wiersz smutny, peelka cierpi. Pozdrawiam Mirabello,
dobranoc-:)
Dziekuje Dorotko , oczywiście ze masz racje z tym
ciasteczkiem - calus
Dlaczego będąc Polką piszesz tytuł po angielsku? Czy
jako naród polski nie posiadamy własnego języka, w
którym moglibyśmy zapisywać tytuły? Bierz też to pod
uwagę, że nie wszyscy muszą znać języki obce lub po
prostu najzwyczajniej w świecie nie chce im się
wstawiać tych popisów językowych do tłumacza. Dlatego
też Mirabello proszę Ciebie z szacunku dla innych
Bejowiczów nieznających języka Elżbiety II o to, żebyś
tytuł napisała po polsku lub go dla wszystkich
przetłumaczyła. Poza tym tytuł po angielsku jest
błędnie napisany. Jak już, to "Denish cooks" Jeśli
miałaś na myśli kucharzy, a jeśli ciasteczka, to
powinno być "Denish cookies". No ale ok. Był
opiernicz, to musi być też coś dla równowagi.
Pomijając kwestię językową, to cała reszta wiersza mi
się podoba.
mimo, że ciasteczka bardzo maślane i słodkie, to w
wierszu cała masa żalu i goryczy... (chyba powinno być
"cookies", tak myślę :-)