danse moriendi
w głąb smutku wirują
spowite karminowym lękiem
bolesne tajemnice świata
tulą do piersi gasnące płatki
płomiennych kwiatów
zawoalowane krzykiem
zaciskają powieki
w bezwzględnych ramionach Moirai
autor
MEG
Dodano: 2013-11-20 13:01:09
Ten wiersz przeczytano 1833 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Trzy Mojry - boginie życia i śmierci, jedyne ponad
bogami olimpijskimi, których rozkazom nie podlegały.
Znały przyszłość ludzi i bogów.
Mojra - jako pojęcie filozoficzne, oznaczało
przeznaczenie i los człowieka. Każdy człowiek od
narodzin miał swoją Mojrę, określającą długość życia,
oraz szczęścia i nieszczęścia, jakie go spotkają. W
starożytnej Grecji Mojry były trzema siostrami -
prządkami losu człowieka. Mieszkały one w pobliżu
Olimpu i czuwały nad życiem każdego człowieka.
Pozdrawiam serdecznie autorkę wiersza.
Stajenny Jurek
chyba nie jestem mądra, ale nie wiem o co chodzi z
moirai?o Aktorkę?Twój wiersz zatrzymuje na
dłużej.Wielki ból wyrażony w strofach.Tak
wyczuwam.Zawsze trzeba znaleźć pozytywną stronę tego
złego.Pozdrawiam.
Smutny i nieodwracalny taniec...
taniec śmierci? obrazowo piszesz;)
Aby coś nowego się zaczęło...poprzednie musi się
zakończyć!
Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję Magnolio.. taki mały ludzki gest, a może
wiele..
Bywają w życiu chwile,że każdy kwiat w dłoni
umiera...To pierwsze przez smutki,drugie dzięki
radości.
Niech zawsze to drugie w Sercu Twoim gości .
Pięknie, w realny sposób uświadamiasz, koniec nowego
początku. Chociaż, dla niektórych jest to smutne. Mnie
osobiście, nie smuci ten stan, miałam wiele okazji w
życiu, by z nim się zaprzyjaźnić i poznać jego
pozytywne walory, od których zazwyczaj ludzie
uciekają, a to błąd. Ponieważ, stan ten i tak jest
nieunikniony, a zatem lepiej go poznać, niż go się bać
i uciekać, donikąd. Bardzo dobry i pouczający przekaz,
skłaniający do refleksji nad ziemskim i przyszłym
życiem. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej soboty
Dziękuje bardzo, za pozostawionych słów wiele,
płynących z Twojego serca, bardzo je wszystkie cenię.
Przytulić się i zasnąć w ramionach oczekiwanej pani -
tragicznie piękne! Mam nadzieję że bajeczkę na
dobranoc opowie. A może niebiański sex? Nieeeeeeee
głupi jestem. Pozdrawiam;
Kiedyś wszystko się skończy i to jest smutne.
Pozdrawiam
Sorry, dwa razy wyszło:)
Wiersz nie tuzinkowy, interesujący w przekazie, który
odpowiedzią jest dla samego siebie. Jedyne co można
zrobić to tylko przygotować się na ostatnią drogę,
jako że boginiom Moiren (obojętnie jak ją nazywać)
nikt nie ujdzie i żaden z Bogów nie jest w stanie coś
zmienić, jako że bogini losu stoi ponad nimi. Prędzej
czy później dogoni każdego przeznaczenie -
sprawiedliwość losu. Pozdrawiam
Wiersz nie tuzinkowy, interesujący w przekazie, który
odpowiedzią jest dla samego siebie. Jedyne co można
zrobić to tylko przygotować się na ostatnią drogę,
jako że boginiom Moiren (obojętnie jak ją nazywać)
nikt nie ujdzie i żaden z Bogów nie jest w stanie coś
zmienić, jako że bogini losu stoi ponad nimi. Prędzej
czy później dogoni każdego przeznaczenie -
sprawiedliwość losu. Pozdrawiam
Obraz może trochę dekadencki, ale ten listopad...
Dziękuję Wam za lekturę i komentarze.
Pozdrawiam Wszystkich. :)
Smutny ,refleksyjny,pozdrawiam