...Dar...
Przyszła na świat pewnego dnia,
bosa, niewinna, zwiewna jak mgła
Jej dusza czysta, najpiękniej grała,
miała wrażliwość i radość miała
Dał jej też Stwórca talent wspaniały,
wytrwałość, siłę Anioły jej dały
Ukrył Pan wszystko w duszy głęboko,
dał piękne myśli i bystre oko
Bo wiedział dobrze, że będzie szukać...
I czekał dnia, gdy zechce zapukać
w drzwi, co prowadzą do sensu
istnienia...
i choć niełatwo było przemierzać,
ścieżki pokrętne, co pięknie hartują,
to pięknem świata właśnie ją ujął...
I choć wędrówka wciąż nie ma końca,
warta jest więcej niż boleść
wschodząca...
Tak więc umiłuj życie wspaniałe,
bo mnie i Tobie to wszystko jest dane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.