Dar
Nie ma już drzew w zielonej koronie,
Ani szelestu liści na wietrze,
Tylko marmury wieczne na tronie,
Którego ramą sztuczne powietrze.
Błękit nieba gdzieś zniknął w oddali,
Słońce przepiękny blask swój straciło,
Wiatr tylko tańczy po leśnej sali.
Bezdźwięczne serce jakby zabiło!
Mundury szczęścia błądzą bez celu,
Które tożsamość swą utraciły.
Jeszcze niedawno w sercach tak wielu
- dzisiaj ubraniem ludzi bez siły.
Szczęście w nieszczęściu - nie jest tak
wszędzie.
Natura dała piękną możliwość.
Do końca życia stroić świat będzie,
nieskazitelna ludzka wrażliwość.
Komentarze (20)
Bardzo mi się podoba, z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam.
refleksja i zaduma
nie zmarnujmy najmniejszej cząstki z naszego daru
dar - wrazliwosci czar, oby nas nie opuscil
Dobry, ciekawy wiersz z piękną puentą. Pozdrawiam :)
To wielki wróg miłości - cynizm,
serce człowieka głazem czyni!
Pozdrawiam!
emcio - dziękuję za wskazówkę. :)
Wiersz edytowany i brzmi o niebo lepiej :)
Ciekawie, ciekawie...Wrażliwość to dar a zarazem
udręka. Czyta się lekko i z przyjemnością:)
Jeśli chodzi o stronę techniczną, w ostatnim wersie
trzeciej strofy zachwiał się rytm, jak mawiał Julek
Słowacki;
"Wiersz dziesięciozgłoskowy w niniejszej powieści
uzyty, a może nadto wyraźną miarą nieprzyjemnie
mordujący ucho czytelnika, w moim jednak przekonaniu
najwłaściwiej do takiego rodzaju utworu zastosować się
daje. Z użycia takowego wiersza wynikała potrzeba, nie
inne jak dwunasto- lub ośmiozgłoskowce łączyć z nimi
rytmy; tak ażeby ŚREDNIÓWKA ZAWSZE W POŁOWIE WIERSZA
PRZYPADAĆ MOGŁA." :)))
Może tak;
"-Dzisiaj ubraniem ludzi bez siły"
I wszędzie będzie cacy, równiutko:))
Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich :-))
ciekawie i bardzo ładnie ....
pozdrawiam :-)))
mariat, nie załamuj panienki na samym starcie...ja tam
widzę u niej początki Daru, bez mądralowania
Ladnie, przeczytalam z przyjemnoscia:)
"mundury szczęścia"...a za mundurem panny sznurem -
wiem coś o tym...widać u Ciebie dar pisania
Mariat-dziękuje za szczerą i bardzo cenna dla mnie
opinie, jednakże wydaje mi się, że osobowość jest
zależna od człowieka. Codziennie ją tworzymy i jest
ona tworzona przez wszystko co nas otacza. Obecnie
świat narzuca nam zasady, które nieświadomie
przyjmujemy i to sprawia, że nie do końca jesteśmy
wierni sobie.
Magdo - nie podzielam takiego toku myślenia. Ludzka
osobowość nie ma nic wspólnego ze strojem. Gdyby
istotnie miała, to nie byłoby przysłowiowej słomy w
szpileczkach, a jednak wiele razy wystaje, nawet w
świecie artystycznym. I jeszcze jedno - piszesz mi w
wyjaśnieniu, żer ludzka osobowość często jest
nieprawdziwa. To fałsz. Osobowość to osobowość. Na
pojęcie wyrazu 'osobowość' składa się całość cech
psychicznych i mechanizmów wewnętrznych regulujących
jego zachowanie.
Więc nie może być mowy, że czyjaś osobowość jest
nieprawdziwa. Nieprawdziwe może być zachowanie w
określonym momencie, ludzie często zachowują się
sztucznie, dziwnie, naśladują kogo innego, a wtedy się
mówi, że szpanuje, a słoma z butów wychodzi.
No, to tyle - moim skromnym zdaniem.
Dla mnie ładny wiersz. I pytanie mariat w komentarzu.
Prawdziwe Ludzkie oblicza jest nie do odgadnięcia.
Pozdrawiam :)