Dar miłości
Wiersz na konkurs
Nie przytulała mnie
nigdy nie powiedziała
- kocham
jej dłonie paliły moją twarz
słowa raniły serce
Matka ...
której nikt nie nauczył jak kochać.
Dzisiaj szron pokrył jej włosy
życie pochyliło ku ziemi
więdnąca roślinka
zdana na łaskę i niełaskę...
Patrzę w oczy bez wyrazu
na usta wykrzywione cierpieniem
codziennie karmię je miłością
ogrzewam ciepłem serca..
a przecież nie brałam lekcji miłości.
"Miłość bezwarunkowa, to miłość, która nie zna potrzeb, oczekiwań i zazdrości. To miłość, która która nigdy nie przynosi smutku, ale zawsze jest źródłem szczęścia i radości"
Komentarze (23)
Tak, życie jest zadziwiające, uczucie miłości - tym
bardziej. A Twój wiersz jest ciekawy.
Piękny choć pełen bólu a jednocześnie miłości
Gratuluję wszystkim osobom ,których wiersze zostały
wyróznione w konkursie "Dzień Matki".Bogumiła
Wszystkim tym , od których otrzymałam gratulacje ,za
wyróżnienie mojego wiersza " Dar miłości" ślicznie
dziekuję.Bogumiła
Przeczytałam wszystkie wiersze konkursowe, a ten
szczególnie utkwił mi w pamięci. Lekcje miłości, tak
trudne, a tak ważne w całym życiu. Gratuluję, to
wiersz dający do myślenia, bardzo dobrze, że został
zauważony i wyróżniony.
Przejmujacy wiersz o milosci,ktorej matka moglaby sie
nauczyc od corki.Piekny !+++
Przejmujący wiersz, z którego wielkie serce wygląda.
Moje gratulacje. Bardzo, bardzo zasłużone.
miłość to ta, która która nigdy nie przynosi smutku,
ale zawsze jest źródłem szczęścia i radości"
gratuluję
Sereno miłość bezwarunkowa jest najpiękniejsza i taki
wiersz Twój. Gratuluję nie tylko wygranej, ale i
cierpliwości w uczuciach dla Mamy :)
Miłość za szyba oczekiwania, a w sercu ból,jestem
poruszony. Pragnienia nie spełnione brak ciepła i
uczucia miłości - żal, tym bardziej jesli to
Matka.przykre.
To co opisujesz nie jest lekcją miłości, jest pokazem
dawania i przeżywania miłości. Ponieważ na konkurs -
to może bardziej dopasuj tytuł.
ciepły i pełen miłości wiersz...wzruszający...
Poruszył mnie Twój wiersz, nawet nie przypuszczasz,
jak bardzo. +++
Tak masz rację, a miłość bezwarunkowa jak się
wyraziłaś, w zupełności oddaje wiarę w jej istnienie -
widać to w uczuciu jakiemu przyszło się Tobie spotkać
i jakim nie biorąc lekcji miłości sama kierujesz w
stronę swej pokrytej siwizną matki...chylę
czoło...powodzenia
Też znałam taką osobę, na szczęście nie była moją
mamą.Potrafisz kochać. Pozdr.