Dar życia
Otwieram szpitalne drzwi
w powietrzu wyczuwalna
specyficzna woń
Pierwsze kłucie
trzy krople krwi
oczekiwanie w niepewności
czy przemknę nad cienką granicą
Dwa krótkie sygnały
i zimny stetoskop
Rozmowa z pielęgniarkami
widzianymi już nie raz
ciało przechodzi
delikatny wstrząs
zimna igła przebija skórę
zamykam oczy
Zaniepokojony głos
sprawdza czy wszystko w porządku
powietrze przeszywa
sygnał urządzenia
To już piętnasty litr
życiodajnej krwi
być może cząstka mnie krąży w twoich
żyłach
A czy ty potrafisz podzielić się
tym co dla wielu nie ma wartości…
Komentarze (10)
aniele cienia skrzydeł. pozdrawia anioł środka
ciekawe i niezłe.pozdrawiam
Piękny wiersz i podjęty ważny temat. Pozdrawiam.
Pozbyłabym się dwóch ostatnich wersów, ale to Twój
wiersz:)
Byłam dawcą i popieram inicjatywę. Pozdrawiam:)))
krew darem życia,,,pozdrawiam
+)
Ciekawy, przypominający jak ważne jest oddawanie krwi.
Pozdrawiam.
Wiersz zatrzymuje i skłania do refleksji nad tym jak
ważna jest krew i jej oddawanie,aby komuś uratować
życie.
Pozdrawiam serdecznie:)
zatrzymał mnie wiersz:)pozdrawiam