DAWNA, ZNISZCZONA PRZYJAŹŃ
Jesteś zbyt daleko, abym podała Ci swą dłoń
Lecz jesteś jeszcze blisko mocnej, grubej
liny
Obie spadłyśmy na dno .
Ja się podniosłam, a Ty chcesz tam zostać ?
!
Razem zatracałyśmy się w zabawach i
kłopotach .
Nie było dnia bez nędznego, trującego
papierosa .
Opuściłam was dlatego, że nie miałam już
chęci do życia w kłamstwie i grzechu
wielkim .
Było mi ciężko ,
Nie miałam nikogo ,
Zabrakło przyjaciół, a przybyło wrogów .
Lecz znalazł się człowiek niosący pomoc .
Podał mi sznur, a potem dłoń swoją.
Piszę to do Ciebie, bo wiem, że dasz radę.
Wierzę w Twą moc , a nie w przyjacielską
zdradę.
Jesteś najsilniejsza wśród pozostałych .
Ja, odchodząc wiedziałam, że nie zagoją się
tak szybko cierpienia rany .
Jeśli zapragniesz kiedyś odbić się od dna
głębokiego,
Ja podam Ci sznur do świata pięknego .
Pamiętaj tylko, że masz możliwości .
Twoje życie nie musi polegać na samej
skrajności !
Dla mojej byłej przyjaciółki ..
Komentarze (5)
Nadzieja zawsze jest wazna a pomocna dloń dodaje sił
.. i wiara w lepsze jutro. gratuluję
Czas pokaże co będzie z nią dalej.., może kiedyś
przeczyta Twój wiersz;
Trzeba mieć nadzieję, że może jednak ona się opamięta,
Ty masz czułe serce i nie zostawisz jej samej w
potrzebie, gdy będzie gotowa na zmianę wyciągniesz do
niej rękę.
Przyjaciele są bardzo ważni.Czytając Twoje wiersze
wiem że jesteś osobą wrażliwą i bardzo mądrą.Jestem
pełen podziwu że w tak młodym wieku,starasz się być
odpowiedzialna,niesiesz pomoc.Mało jest takich ludzi
na świecie.Pisz proszę wiersze bo są one prawdziwe i
piękne.
Sercem pisany, bardzo osobisty - smutny ale nie
pozbawioiny nadziei - dla Ciebie wyjście było. To się
ceni. Najbardziej zaś to że wyciągasz pomocną dłoń do
przyjaciółki. Oby tylko zechciała skorzystać.