DAWNE WIOSNY
Do 20 lat przebywałem w rodzinnej wsi Pysznicy obok Stalowej Woli
Ślady dawnych wiosen
Wracam śladem mej młodości
w dawne zapomniane daty
pod błękitne niebo uciech i radości
do rodzinnej starej chaty
Do dziecinnych zabaw w piasku
gry w świniarza na pastwisku
koni rżenie dzieci wrzasku
tańców na bosaka przy ognisku
Na tereny tysiącletniej wiary
przestrzeganych obowiązków z nieba
dziada i pradziada regionalnej gwary
i dzielenia się kawałkiem chleba
Rzeki Sanu czystej kryształowej wody
mnóstwa ryb jak mrówek na mrowisku
taniec rybitw z jaskółkami w dni pogody
stada wróbli po stodołach i boisku
Do mokradeł kiedy kwitły już kaczeńce
w marcu wirowały bocian szpaki czajki
małolaty z kwiatów i sitowia wiły wieńce
wiosna panowała w szatach z bajki
Żab bez miary w stawach zalewiskach
w rzekach rowach w skrawkach wody
rechot z muzykami jakby na igrzyskach
dniem i nocą kiedy miały gody
Gdy słoneczko znikło za oknami
do spoczynku powróciły konie krowy
dzień żegnano pacierzami
i witano modłem kiedy wkraczał nowy
Przeminęły najpiękniejsze młode lata
nie powrócą skarby niebios boże dary
znikła z kalendarza dawna data
został promyk wspomnień sny i mary.
22. 03. 2016 autor Wals
Wycinania lasów, chemizacja, zanieczyszczanie spalinami,góry śmieci wyniszczyło 80% natury.
Komentarze (31)
czytałam z przyjemnością, wiersz płynie, a przy tym
jest bardzo obrazowy - serdecznie pozdrawiam.