D day
Ku pamięci ofiar dnia "D"
Barka wtłacza się na plaże
Już się włazy otworzyły
Seria pada z CKMa
nie zna kula przebaczenia.
Życie wtedy jest jak trawa
co usycha przy jesieni
Brat na brata z trwogą patrzy
i za ducha ma go chwile,
przeto zna on treśc przysięgi
"duszą własną bronić kraju".
Szanse mając tak niewielkie
bo to pierwsza frontu linia
biegnie wierząc, że przy bracie
pozostanie wiary siła.
Życie jest krótkie, więc żyj dobrze:>
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.