dążę, pragnę, czuję
Miłość moja uboga...
Dążę do niej na co dzień
Budząc się rano szukam
Ale boję się ją znalezc
Wstaje i juz jej nie widzę
Tylko zabieram jej śniadanie
Miłość moja uboga...
Pragnę już jej nie widzieć
Tak jak i nie rozumieć
Czy jest coś takiego jak nie miłość boże
Tego teraz zaznać chcę
Bez Twojej troski
Miłość moja uboga...
Czuje ze w końcu mysle
Zostawiłem mnie Ciebie i nasze
wspomnienia
Widzę świat ludzi wolnych
Czuje swój pociąg do wymarzonych pragnień
Komentarze (12)
Pozdrawiam i dobrej nocy
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam
Pozdrawiam
Zdobywaj piszac!!!
Pisz zdobywajac!!!
Czasem badz wilk
a czasem zajac...
To idealny moment żeby się czego nauczyć, jak się nie
chciało w szkole ;) witam również
Wiaj na beju - ciekawy wiersz
Pogodnie pozdrawiam :)
Witaj na beju.Pisząc nie zrażaj się odrobiną krytyki,
początki bywają zawsze trudne.Nie znam się na formie
ale treść i zamysł jest dobry.Pozdrawiam serdecznie.
Trzeba przyjąć każdą krytykę, dzięki. Popracuje
Jeszcze jedno,w sumie może akurat u ciebie ten zwrot -
miłość moja uboga jest pełni funkcję celowej
anafory,ale z ilością zaimków warto się ograniczyć.
Nie gniewaj się nie mówię tego ze złej woli.
Dobrej nocy życzę i dalszych coraz lepszych wierszy:)
Głosik na zachętę,warto byłoby unikać powtórek słów,np
miłość moja uboga,ale boję się jej/nie ją znaleźć...
Poza tym dobrze,jeśli nie ma tylu zaimków osobowych
typu ja,
jej,moja.Wybacz,że się mądrzę,nikt z nas nie jest
ideałem.Powtarzam tylko to,co może się Tobie
ewentualnie przydać na przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie:)
Początki bywają trudne, postaram się następnym razem
bardziej
Chaotyczne troche pozdrawiam