De profundis
Chciałbym by już kształty rzeczy
Zacierać się poczły...
Wołam wyznaniem Pawłowym,
Gdyż doświadczyłem Twojej miłości.
Kiedy pozwolisz bym zjednoczył się
Z Tobą na wieki?
Zazdrością pała moje serce
Do dawno pogrzebanych.
Bo oni rozsypali się popiołem,
A ja ognia wiecznego żywiołem
Stałem się knotem świecy,
Co sama jest w cieniu...
Zabrzmiał dzwon pański,
Wzywa na ucztę Baranka.
Choć jeszcze nie dla mnie,
To czekam przy kaganku roztropnej
niewiasty.
autor
AnimusLibrus
Dodano: 2016-12-17 19:14:13
Ten wiersz przeczytano 478 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Interesujące
Dziękuję za pozdrowienia. ;)
Na ucztę to wszyscy czekają :)
Pozdrawiam :)
agaromie, nie jest to wiersz ale ciekawy tekst /rodzaj
wolny/
pozdrawiam autora :) zasłużony głos zostawiam
A gdzie wiersz?