Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

De revolutionibus orbium...

Ty chodzisz sobie po ziemi
i nie przypuszczasz nawet,
że świat cały zawalił się mi
od spojrzeń Twych zielonkawych.

Tor równy mojej planety,
dążącej spokojnie w nieznane,
zmąciły złociste komety,
figlarnie w Twe włosy wplątane.

Stanęłaś wśród gwiezdnej rosy
– myślałem, że świata to koniec –
i rdzawe od słońca włosy
wzburzyły smukłe Twe dłonie.

Zatrzęsły się galaktyki –
w otchłanie runęły z gwiazdami,
lecz gdy rozwarłem powieki,
wciąż byłaś przed mymi oczami.

Wtargnęłaś do mego wszechświata
i tak już w nim pozostałaś:
ja jestem Twój satelita,
Ty moim słońcem się stałaś.

Raz z dali, zimna jak skała,
odwracasz ode mnie swe lico;
gdy zbliżą niebieskie się ciała,
zasłaniasz się gwiezdną mgławicą.

Naprawdę masz serce gorące,
choć skrywasz je często niestety;
lecz widzę Twe oczy płonące,
gdy z kwiatów układasz bukiety.

Potrafisz być bliska, codzienna;
odległa niczym mgławica –
Tyś jak kobieta jest zmienna:
urocza i tajemnicza.

W świat mój z impetem komety
wprowadzasz nieodgadnienie,
uśmiechów i kwiatów bukiety –
i to w Tobie kocham i cenię.

autor

łosiek

Dodano: 2004-12-30 00:31:09
Ten wiersz przeczytano 766 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »