DEBATA
Suseł spotkał się z Chomikiem przy
korycie
(ludzie ludziom zgotowali to karmidło)
- Słuchaj stary, czas debatę zwołać w
lesie
Przecież tobie też za swoje żyć obrzydło
Ptasie Radio ogłosiło tirli-lirli
Telewizja Kacza także zakwakała
I na pewien poniedziałek tej jesieni
Przed ekrany i głośniki zapraszała
Poproszono zaraz Skunksa-konfidenta
- Ty przygotuj wszystko pięknie. Będzie
starcie
Trochę zwierząt zaproś tutaj. Włącz
kamery
Coś do picia także zrób. My damy żarcie
Odpalono stado kamer. Krzyki. Klaka
Więc z rozmóców każdy zmierzwił swoją
skórkę
By dyskusja była piekna i stateczna
Dwie Ropuchy miały ją prowadzić i
Jaszczurek
Gong zagongał i pytania jęły padać
Kto, gdzie, kiedy, z kim i po co, no i za
co
Co kto lubi i z kim sypia nie pytano
W przerwach pingwin latał w koło z wielką
tacą
Jeden układ zamknać chciał szakala z
hieną
Drugi twierdził - Tyś nie Chomik, jeno
Kaczka
Korporację korupcyjną Chomik ugryzł
Suseł wytknął Chomikowi brata sraczkę
- Wszyscy wiemy - krzyknął Chomik
oburzony
Że w sąsiedniej leśniczówce jest twa
teczka
- Oczywista oczywistość - odparł Suseł
Tyś Kopernik ponoć, więc skąd w mózgu
sieczka
Banda zwierząt i tych w studio i poza
nim
Wciąż czekała na choć jedno mądre słowo
Chcieli wiedzieć co z ich lasem, co z
polaną
Wytnął w pień ich, czy zasieją niwę nową
Chomik, Suseł, Skunks, Ropuchy i
Jaszczurek
Coś nie bardzo się przejęli ich
pragnieniem
Wciąż kłócili się o numer zasadzenia
Czy to trzecie, czy też czwarte las ich
zmienił
Do kamerki każdy uśmiech słał promienny
Chcieli dalej się wykłócać jak najęci
Ale nagle przyszedł Misio. Cały biały
Kran zakręcił, a futrzaki precz popędził
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.