Dekadencko
Choć nawet nie wiem, czy wypada
przechwalać się jubileuszem,
o tym, że w czwartek już dekada
minęła, jednak wspomnieć muszę.
Jak to przed dziesięcioma laty
trafiłam w poetyckie strony,
gdy życie mi sprawiło baty
i z nieba (na łeb) spadł czas wolny.
Z lamusa wygrzebałam wierszyk,
miał z dziesięć lat (czyli był stary)
i odważyłam się zamieścić
to dzieło pod tytułem „Paryż”.
Od tego czasu mnóstwo myśli
prezentowałam na tej stronie,
a dzisiaj czas zakończyć wyścig
i grafomanii krzyknąć – koniec!
Dziękuję tym, co mnie czytali
i w komentarzy ciepłych słowach
(choć zahaczałam o banalizm),
pomogli się dowartościować.
Komentarze (55)
Albo nawet 17.
Świetne świetny czas fajnie że jesteś.
Jesteśmy już to jeszcze dłużej ja uwzględnienie z tym
przerwy to 15 prawie 16 lat.
Nie tylko Tobie Aniu latka lecą...
Ale z umiejętności składania wierszy robisz dobry
użytek.
Miłego dnia
Dziękuję serdecznie nowym gościom za
odniesienie się do przekazu.
autosuflerze: Twój komentarz uświadomił mi, że
niezmiennie jestem łasa na pochlebstwa:)
Pozdrawiam wszystkich:)
To nie żadna meta, finisz, ale nastraszyłaś! Już wiem
- taki trik - od dekady - ciekawie i niebanalnie - jak
to u Ciebie :)
Uff...! Pisz nam duszku i podpowiadaj kolejnych
dziesięć lat i kolejnych...
Pozdrawiam ciepło :)
Witam, pamiętam Cię od 7 lat, kojarzę z energią i
polotem. Gdy skrobałem moje wypociny, byłaś dla mnie
wzorem i aktywnym wsparciem.Tempo życia oderwało mnie
od beja, ale, gdy czasem zajrzę, Twoje wiersze i
Twoja obecność przypomina mi, że jest do czego
wracać.Pierwsze wrażenie, jakie odniosłem po
przeczytaniu "grafomanii krzyknąć – koniec!", to
zapowiedź jeszcze lepszych wierszy wymykających się z
tego pojęcia . Pozostań i pisz , a ja będę czytał.
Pozdrawiam serdecznie
Gratuluję i stażu, i dorobku. Pozdrawiam :)
To nie przechwalanie a stwierdzenie faktu.
Dziesięć lat minęło, może nie jak z bicza strzelił ale
jedno jest pewne, że czas leci jak szalony :(
Miłego dnia, Aniu :)
Dziękuję krzychno, Arku i Jagódko za życzliwe
komentarze. Miłej soboty:)
Rozumiem, że to tylko Ku uczczenia rocznicy bycia na
Beju. Do miłego do... jutra.
Ani mi się waż! Kto będzie mi poprawiał wiersze, no
kto, kto? Co, nie pomyślało się o tym wcześniej, tak?
Żarty się Ciebie trzymają? Ludzie, trzymajcie mnie, bo
nie wytrzymam.
Witaj Aniu:)
Wprawdzie kilka dni temu przeczytałem ten Twój wiersz
i zastanawiałem się czy taki dobry duszek jak Ty może
nas opuścić.Wszak jesteś ikoną beja.Przesympatycznie
jest z Tobą tu przebywać i dostawać cenne uwagi.Aż
przyznam,że szkoda,że nie znamy się osobiście:)
Pozdrawiam serdecznie z wielką nadzieją,że nie
odejdziesz:)
:)) Miłej niedzieli Dziewczyny.
Krzemanko:) powiem że bardzo uważnie czytasz i
analizujesz wiersze :)ale dlaczego nas
zostawiasz:)pozdrawiam cieplutko
Styl, humor, takt, dystans- Kobieta z klasą i
talentem.
I tak ma być!
Już tęsknię...
Serdeczności:)))))