dekalog z wyjątkiem
to we mnie rośnie
chcę decydować
czy to „ułomne”
rozszarpią szczypce
nim wezwie Bóg
ideologie piszą dogmaty
ewoluuje grzech kainowy
w obozach śmierci
przy ciężko chorych
wygodnie krzyczeć
gdzie byłeś Boże
czemu odwracasz głowę i milczysz
na ogrom ludzkiej niedoli
... a Miłosierny
chciał przerwać łańcuch
wyjątek uczyń
zażądał człowiek
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-10-15 11:42:15
Ten wiersz przeczytano 896 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
utopia - swiat bez wad... ;)
Wiersz skłaniający do zadumy
nad ludzkim życiem i Boską wolą:}
We mnie wzbudził smutne refleksje i wspomnienie.
Koleżanka była w ciąży, lekarze powiedzieli że
dzieciątko będzie miało taką wadę wrodzoną że po
narodzinach będzie żyło tylko kilka chwil. Tak było,
donosiła tę ciążę, wiedziała że nosi dziecko skazane
na śmierć. Przeżyła straszny dramat, cierpiała w
ciąży, bo strasznie trudno się pogodzić z czymś takim,
cierpiała gdy rodziła, dzieciątko też cierpiało, gdy
przyszło na świat, krótko, ale płakało rozdzierająco,
a potem umarło. Później ona wyszła ze szpitala i dalej
niosła swój dramat... Często zastanawiam się dlaczego
tak jest? Chyba tylko On zna odpowiedź.
Puenta ujmuje całość przekazu. Człowiek ma jednakową
godność Dziecka Bożego:)
Tak jakoś wybuchł we mnie ten wiersz. Ostatnie krzyki
na temat aborcji a między nimi inne tragedie za które
mimo wszystko świat ma pretensję do Boga. A przecież
zło kreuje człowiek i nie powinno być na nie
usprawiedliwienia.
Smutna refleksja...
Bóg będzie na świata tego podsumowanie
i osądzi każdego
rannego i raniącego
zabójcę i zabitego...
tylko nikt nie wie kiedy to się stanie
Mocny. No własnie- oburzamy sie na Hitlera, Stalina,
obozy smierci, krematoria- a przecież tu i teraz
niektórzy walczą przyzwolenie na to samo co oni
robili- no może w mniejszej skali, o to, żeby móc
zabijać dzieci we własnym łonie. Ludzie sa ślepi i
dwulicowi- Kiedy robią to inni- to wielki krzyk i
oburzenie, dla mnie zrób Boże wyjątek.
Możemy tylko prosić, nie żądać.