deklinacja
mianownik - kto co
uczucia
dopełniacz - kogo czego nie ma
miłości i tolerancji
celownik - komu czemu się przyglądam
tłumowi
biernik - kogo co widzę
rozłam
narzędnik - z kim z czym idę
z nadzieją
miejscownik - o kim o czm myślę
o jutrze
wołacz - O
niemowlę
wyciągam dłoń
jak miło spotkać człowieka
autor
Donna
Dodano: 2017-08-20 15:20:25
Ten wiersz przeczytano 2129 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
to był przykładz zycia [prawdziwy] mówiący że
niejtórzy nie potrafią być tolerancyjni, ale i sami na
tym chyba źle wychodzą wspomniany "kolega" aktualnie
do tej pory 'zaliczył' trzy żony [małżeństwa] i
aktualnie jest sam
Tak, to już 26 lat razem, wiele osób już wie i admin
na początku był zdziwiony, że jawnie dwa konta z
jednego gniazda( nawet nas zablokowali!)
czasem piszemy coś wspólnie, ale te zostają w domu,
ok. kończę idę spać, Stefi mowi, ze cos jeszcze tu da,
bo obiecala pa.
Fajnie tak podeklinować:))
sory rozpisałem się o czym innym wiersz coś niesie i
to przyczynek do naszej rozmowy dzięki
dodam jeszcze, że na własny użytek w sytuacjach
wyjątkowych, powiadam do siebie: rozumiem, że mogę nie
rozumieć (intencji, poglądów itd.) drugiego
człowieka.
Januszek.k przyklad jaki podales to karykaturalne
przedstawienie tolerancji. Jesli chciales powiedziec,
ze jest ona niemozliwa to przyznaje zasmuciles mnie
tym stwierdzeniem. Moc serdecznosci.
definicja tolerancji narzuca odpowiedzi inaczej jesteś
nie tolerancyjna muzłmanin nie będzie nigdy
tolerancyjny gdy jest w większości a i w mniejszości
narzuca własne poglądy zresztą katolicy niedaleko od
tej jabłoni upadli
a wiersz świetny!
Dawno*
a propo tolerancji
awno temu kolega zaproponował mi wspolny interes,
na moją uwagę:
- czy się dogadamy?
[odpowiedział]
- "jak ty się ze mną zgodzisz, ja się z tobą zawsze
dogadam."
:)
Troilus. Wiem, nie raz widzialam jak wyglada
tolerancja... bledy w jej pojmowaniu pojawiaja sie, ze
tak sie wyraze po obu stronach... a przeciez jak
wiadomo nie na tym to polega... tolerancji mozna sie
nauczyc ale najpierw trzeba zrozumiec, ze kazdy ma
nieiszczalne prawo do zycia zgodnie z wlasnymi
przekonaniami... oczywiscie wazne jest rowniez aby te
przekonania nie godzily w dobro drugiego czlowieka,
zeby nie zagrazaly jego zyciu i zdrowiu... wiem, ze
przy odrobinie dobrej woli, jest mozliwe pokojowe
zycie obok siebie ludzi roznych narodowosci, innych
rasowo, religinie czy o innej orientacji seksualnej...
wymaga to jak juz powiedzialam wczesniej odrobiny
dobrej woli... patrzmy na ludzi w ten spsoob, ze
widzimy w nim czlowieka takiego samego jak my... ale
Ty o tym wiesz i nie musze Ciebie przekonywac czy
tlumaczyc. Moc serdecznosci.
demono: dla niektórych tolerancja jest wtedy gdy
pokrywa się z moimi poglądami. To tak jak Ford kiedyś
powiedział, że samochody mogą być dowolnego koloru,
byleby miały kolor czarny.
re: szuflada, nie wiedzialam, ze jestescie
malzenstwem... to musi byc bardzo ciekawe, kiedy dwoje
malzonkow pisze wiersze... fajnie jest miec wspolna
pasje :)) Moc serdecznosci :)
O! widzę, że moja małżonka też do ciebie zawitała;
widzę, że temat tolerancji i u Ciebie na fali, fajne,
ja bym nic nie zmieniał:))
T
Leon.nela, nigdzie tego nie powiedzialam, ze
tolerancja oznacza rezygnacje z wlasnych pogladow.
Poglady kazdy moze miec wlasne, chocdzi o to aby
wzajemnie sobie nie narzucac wlasnego stylu zycia...
czyli zgodnie z zasada... zyj i daj zyc innym... nie
rozumiem dokad zmierzasz w swoich wywodach. Moc
serdecznosci.