delirium tremens
Gruchotanie gołębi na parapecie
Spod łóżka dudniące kroki mrówki
Warkot muchy w pajęczej sieci
Pieskie zawodzenia z łazienki
Z szafy świerszcza skrzypienie
Skrzydeł ćmy łopot wokół żarówki
I syrena gardeł dziecięcych na dworze
I sąsiada z góry gardłowy grzmot
Nawet w głowie nie ma spokoju
Mam kota co goni myszy
A te białe ze strachu
Chowają mi się pod powieki
autor
luka22
Dodano: 2014-08-26 17:51:53
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
bywa i tak, ale dopóki to białe myszki a nie różowe
słonie nie jest tak źle ;) pozdrawiam i mniej
hałaśliwych pobudek życzę ;)
Smutek wieje z tego wiersz i wołanie o
pomoc.Pozdrawiam:)
Nie jest jeszcze tak źle, skoro istnieje świadomość,
że myszy są zwidem, będzie za późno jak się uwierzy,
że real:)pozdrawiam serdecznie:)
Szybko na odwyk :)
Wiersz czytam na wesoło, ale chyba prawdziwe delirium
niewesołe ;) Pozdrawiam :)
Oj,to nie żarty gdy pod powiekami białe myszki
biegają...
Pozdrawiam serdecznie:)
Oj te biale myszki, przerazaja... pozdrawiam
stan upojenia alkoholowego niewesoła sprawa
pozdrawiam:)