(de)lirycznie
*
Przesuwam czas między palcami
Tak subtelnie, po cichu
Wplatam po kryjomu
Naiwność dziecięcą
Namiętność dorosło-dziewczęcą
Zadziwiające
Jak znakomicie potrafią współgrać ze
sobą
Czerwieniąc się
Malinowo
Wplatam Dotyk
(Tak, ostatnio
Wyostrzyłam swe zmysły)
Którego nic nie zastąpi
Jedyny Taki
Mój
Wplatam Słowa
(czyżbym nauczyła się nie słuchać, a
słyszeć?)
Wypowiadane raz po raz
w przyspieszonym oodechu
(w oddali trzask tłuczonego szkła wyrwał
mnie z zamyślenia)
Milknę
w rytm HEY'a, Majowe Popołudnie Pokoju Zielonego od Nadziei
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.