demiurg
rozgrywa ludźmi
bez większego powodu
jednym wyrazem
chce z nich uczynić
zimnotrwałe rośliny
bruzdy - bzdury
dzwonom przypisuje
swój nastrój
kierując pogodą
do granic absurdu
cichy łowca
w ostatnim rejsie
jeszcze nie wie
że niski poziom
wód w rzece uniemożliwi
jej przekroczenie wpław
autor
szatynka_01
Dodano: 2019-02-18 20:25:26
Ten wiersz przeczytano 1354 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Chyba całkowicie źle czytam ten wiersz - przez pryzmat
osobistego doświadczenia, ktore w znacznej częsci jest
bardzo jednostkowe. na tamat mojego rozumienia -
moglbym rozmawiać jedynie w cztery oczy.
BdB - a na koniec- zdumiewający.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeśli zjawisz się Szatynko,
nie przyłożę Tobie trzcinką.
Ale przyjdź tu proszę szybko,
czekam z nosem tuż nad szybką (smartfona). :)
Bardzo ciekawa refleksja:) Z przyjemnością poczytałam
:) Pozdrawiam :)
Oczekuję kolejnego wiersza szanownej autorki. :)
Życzę Tobie zdrowych, refleksyjnych i pełnych
wzajemnej miłości Świąt Wielkanocnych :)
Do rychłego zobaczenia na Beju.
Gdzie zniknęła nam szatynka? :)
Z okazji Dnia Kobiet życzę Tobie tego, czego życzy
sobie Zosiak w wierszu p.t. „Na okrągło”. :)
Demiurg stworzył otoczenie wokół i mnie.
Ale jak nie będę mógł rzeki przepłynąć, bo zbyt mało
będzie toczyć wody, to przekroczę ją idąc przez bród
:)
Ciekawy wiersz.
Ślę moc serdeczności. :)
Refleksyjne przekazy.
Pozdrawiam.
Marek
Piękny, pozdrawiam.
chce z nich uczynić
zimnotrwałe rośliny - to dość wyraźny powód. I chyba
dobrze mu to idzie, ludzie coraz słabsi.
Bardzo ciekawie napisałaś Szatynko.
Coś tam sobie dumam...może most?
Pozdrawiam :)
Swietny, świetny:)