W demoniczną biel ubrane
Zakłopotane morze skał
w demoniczną biel ubrane
ono ciosem nie stało się
oraz tego nie pożałowało
nie tak jak zakrwawione kąty
najgęściej pożałował piąty
doprawiony ostatnią ofiarą
chyba za grę
lub za jej zbyt miękkie zdanie
przy którym okrzyk płomienia trwał
Komentarze (7)
Twój "komentarz" jakże adekwatny do Twoich tekstów,
czyli po prostu bełkocik.
Witaj.
'za jej zbyt miękkie zdanie/?
plusik zostawiam i pozdrawiam z nutką optymizmu:)
Spoksiku, każdy wie o tym, że jako pierwsze wszy
twojego dziadka zdradziły kod enigmy.
Już wiadomo skąd czerpie autor natchnienie:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
Do tego automatu wrzuca się tylko jakieś wybrane przez
siebie słowa,np.:szorstki,cios, krwisty,klątwa - i już
wierszydełko gotowe. Nie wierzycie, to spróbujcie
sami.
A skąd Ty tak wszystko o mnie wiesz?
Panie Kaniewski, jeśli się panu nie podoba to radzę
wrócić do wąchania słownika synonimów.
Napisałeś mi, że kobieta nie marną, a słodką jest - no
i masz rację...Twoje "morze skał" nie stało się
"ciosem", więc może troszkę optymizmu w Twojej
twórczości jest...Serdeczności.
Może tak zmieniłabyś słownictwo? Ciągle tylko cios
ciosem ciosany.