Demony nocy
goją sie rany co jak rosa parują
w świetle księżyca droge znajdują
ach poranku złoty ty blasku
nie zamykaj serca znowu w zatrzasku
och duszo co konasz daj mi swe moce
niech mnie ogarną czule trzy noce
ach zamknij me oczy i daj zasnąć nocą
bo ze strachu znowu ręce mi sie pocą
o ty boleści moja przysposobiona
ty duszo moja boleśnie schańbiona
daj mi nadzieje wiare i życia oczy
och pozwól mi doznać dobrej choć nocy
bagienne lęki i stęsknione smutki
oczy mi świecią gdy sięgam do wódki
czy duszo pomożesz mi godność zachować
pozwole ci siebie na nowo wychować
zamykam oczy i widze swe męki
nie zniose dłużej takiej udręki
podaj swą dłoń i pokaż mi wiare
bo ty wiesz co robić doskonale
ciemnościa zawładnęły złowrogie moce
i cierpie tak ciepie te głupie trzy noce
demony nocy chcą mojej duszy
a moje serce z rozpaczy się kruszy
budzą mnie te strachy duchy złe lęki
nie znałam ich ani ich strasznej potęgi
nie poddam sie i będe choćby wiecznie
walczyła
by w moim sercu miłość na zawsze
zagościła....
Komentarze (2)
walczmy o miłość bo warto, pozdrawiam
Pięknie przedstawiona walka o miłośc i szczęście... i
uczucia z którymi musimy się zmierzyc zanim zaznamy
tych pięknych uczuc. Bardzo trafnie ujęte.
Pozdrawiam +