Depresja czyli jesień śmierdzi...
wersja łagodna - okrojona
Może to niekoniecznie dobry temat na
wiersze,
ale temat miłości wyczerpałam na amen.
Dzisiaj uderzyłam się w łokieć.
Zemdlałam.
Mały ból, a ciało już w ciemność ucieka.
Jestem wyczerpana.
Słyszałam, że po wytrwałości
ocenia się wartość człowieka.
Ja tej wartości nie mam.
Pochorowałam się na "nicniechcenie",
na "brakwiary", "brakautorytetów" -
właściwie tych ostatnich nigdy nie
miałam
(takie niepotrzebne wtrącenie), acha
i na "braksensu" się pochorowałam.
Diagnozę wystawiam sobie sama.
Sama dla siebie jestem Bogiem.
Nie, jeszcze się nie krzyżuję,
ale to już tylko kwestia czasu.
Dla nikogo więcej Bogiem być nie
chciałam.
Szukałam Boga w Tobie.
Nie znalazłam.
Ale nadal nie wiem czy go w Tobie nie ma.
Niepewność wykańcza.
Dom mi spada na głowę. To nie metafora.
Wzięłam nawet panią do sprzątania.
Nigdy moje kafelki nie lśniły jak teraz.
Nigdy też się w kafelkach nie
przeglądałam.
Wolałam źrenicę w twoim oczodole
(brzmienie anatomiczne - celowe).
Wypogodziło się na dworze.
Przyszła taka myśl, żeby wyjść.
Pochodzić po parku
(śmieję się, bo i tak tego nie zrobię).
Byłam tam ostatnio w maturalnej klasie.
Prawie się rozmarzyłam - taka wizja;
spacer po liścianej alei - słońce moje
włosy bieli.
Cholera, zanim skończyłam pisać
rozpadało się na złe.
Jesień śmierdzi sierścią psa,
powąchaj dzieci z deszczu,
wracające ze szkoły.
Komentarze (13)
jesień.. na swój sposób też jest piękna :) tak jak ten
wiersze. Mimo że zawiewa melancholią, i obojętnością.
Nie daj się jesiennej depresji :)))
Twój utwór zrobił na mnie wrażenie ogromne..świetnie
przekazane myśli, a że jesień śmierdzi sierścią psa to
fakt, moja suka ma cieczkę i jest jesiennie
przebojowo...
Joasiu co za typowy jesienny wiersz...
nawet najczyściejsze i najdroższe kafelki i ich blask
nie zastapią błysku w oczach ukochanego...nic z
tego.Choć gdy zamiast oczu oczodoły nic dziwnego że
masz depresję i doły.Na twoje "choroby" proponuję
zmianę lekarza, najlepiej żeby był przystojny, nie
koniecznie młody bo mądrość chadza w parze z wiekiem.
I tylko nie mów że temat miłości ci się wyczerpał, nie
wierzę...nie TOBIE :)
Wiersz....cudowny......mistrzowski....
Powinam do ciebie mówić: Mistrzu
depresja - temat dobry do napisania wiersza jak każdy,
ale Ty potrafisz połączyć park z depresją i kafelkami
w łazience w jedną całość i stworzyć czarodziejski
klimat
Mnie się też dom wali na głowę(i chyba wezwę jakąś
pomoc do sprzątania). Jesienna nostalgia to prawie
norma (w tym wieku i o tej porze roku), ale miedzy
wierszami czytam inną przyczynę-tęsknotę za...Dlatego
to co niemiłe staje się wręcz okropne. Ale wiersz mi
się podoba, czasem tez takie (złe) emocje mnaątargają.
Myślę że depresja nie jest efektem zakazu,a bardziej
jesienną melancholią.
Podobno Bóg jest we wszystkich ludziach - to takie
popularne stwierdzenie; tym bardziej przewrotne w
świetle tego wydaje się to, co napisałaś - "Szukałam
Boga w Tobie. Nie znalazłam"...Podoba mi się ta forma
zapisu :) Jest bardziej przejrzysta od "wersji
pierwotnej". W ogóle w tym wierszu splata się
depresyjna codzienność, smutne przeglądanie się w
kafelkach (zamiast w oczach zakochanego męzczyzny) i
całkiem uroczo przewtorne (tak, dokładnie tak)
stwierdzenia. Rozumiem stan ducha peelki, choć - mnie
depresja dopada wiosną, nie jesienią :)
Ostatanio choruję na to samo....:( Mimo wszystko
wiersz na +
Wiersz strzela emocjami, więc czemu klimat obojętny?
Co tu dużo gadać - utwór napisany z klasą.
Przeczytałam wiersz i tak myślę, że tu nie widzę
jesiennej depresji. Wiersz napisany znakomicie a myśli
poukładane jak należy. Dom już zadbany, marzenia są, i
o spacerze w liścianej alei już myślisz. Więc
wszystko w porządku. Więc weż parasol pod rączkę, bo i
jako podpora się przyda, a i sama nie bądziesz, wyjdż
na spacer do parku zobaczyć przez liście słońce.
Wiersz życiowy świetnie przekazany.
czarodziejko klimatów jesiennych - wspaniale -
mogłabym czytać i czytać... niekończącą się opowieść
spod tego pióra.
Szkoda Twoich lez dziewczyno,,,ale gdybys byla BOGIEM
wszechswiata,,,
mialabys duzo pracy z przywroceniem
ladu i porzadku w kosmosie,,,,oryginalnie
refleksyjny wiersz.