Depresyjna
Czy kiedykolwiek nie mogłaś wstać z
łóżka?
Wyprasować ubrań?
Uczesać włosów?
Podkreślić niebieskich śpiących oczów?
Przebrnąć przez dzień
Jak dzielna mała dziewczynka
W czerwonym letnim płaszczyku
Pocieszać się myślą o pieprzeniu z
ukochanym chłopcem
Nie wybuchać płaczem co kilka sekund
I nie okaleczać się nożyczkami do
obcinania paznokci?
Nawet nie mam tyle siły aby ogolić nogi
Przeczytać kolejny kryminał ,
Unieść papierosa i zaciągnąć się jak
najdłużej-
tak jak lubiłam to robić kiedyś .
Czuję pieprzony lęk i
Głośne ,,bum’’- ktoś we mnie wycelował
Ktoś mnie zranił ,wciąż krwawię
Ale nie mam sił na opatrzenie rany
Przyklejenie plastra
i powrót na wojnę
,,Pani Maleńka79’’ się poddaje…
Komentarze (11)
Tiaa Jak zwykle piszesz emocjami, wylewają się z tego
tekstu, choć przekonany jestem, że potrafisz pisać
lepiej, wiem, bo czytałem:) Nie zmienia to w niczym
faktu, że czytać Cię lubię:)
A sam Twój tekst. Każdy ma w życiu takie chwile,
chwile kiedy wszystko traci sens, kiesy tylko sen jest
przyjacielem, bo ofiarowuje chwilowe zapomnienie. I
wiesz co? Potem przychodzi dzień, poranek pełen
słońca... Może nie jutro, może nie pojutrze, ale
przychodzi zawsze. I uwierz mi, że na ten poranek
warto jest czekać:)
Pozdrawiam Cię ciepluchno z Kraka
K.
Tyle życiowych pytań i strach na nie odpowiadać,
wiersz trafia w emocje...
Wiersz przemawia...prawda emocji.
Pozdrawiam:)
Anetko czasem doswiadcza się go w sercu ale to
chwilowe jak wszystko na ziemi....taka radość
nieskonćzona ,co sekundę trwa..
Magda! bierz się w garść, ale to już! doceń to co masz
, nawet ten chłopak! Nie można się poddawać, w życiu
są wzloty i upadki. Pamiętaj każdy dostaje w życiu
tyle, ile jest w stanie udźwignąć!...eh, i dziwię się
sama sobie jak chciałabym podnosić ludzi w ich niedoli
mimo, że sama krzyże noszę. One nas jednak czegoś
uczą. czym byłby świat bez cierpienia, cos trzeba
przejść, by później cieszyć się w wiecznej
szczęśliwości. Raj jest tylko jeden - nie ma go na
ziemi... +
piekny wiersz
Przepiękny wiersz egzystencjalno-miłosny pełen
oryginalnych metafor i prawdziwej liryki. Cieplutko
pozdrawiam!
Pełen emocji... jednak jesteśmy w stanie to znieść.
wyrazisty tekst,
/śpiących oczów/ - oczu!
Tak naprawdę nigdy nie spotyka nas nic czego nie
bylibyśmy w stanie unieść. Idąc tym tokiem myślenia
należy wyciągnąć wniosek, że jeśli spotyka nas tak
wiele trudnych rzeczy to musi to oznaczać tylko jedno
- że jesteśmy niewiarygodnie wręcz silni..
Dlatego uważam, że dla tego wiersza byłoby o wiele
lepiej gdybyś zmieniła końcówkę - "Ktoś mnie zranił,
wciąż krwawię/ ale wciąż mam siłę na opatrzenie
rany/przyklejenie plastra/ i powrót na wojnę/ "Pani
Maleńka79" nigdy się nie poddaje"
Zobacz jakiej mocy nabiera wtedy ten wiersz. Zmień go
tak na próbę i przeczytaj kilka razy. Zobacz jak wtedy
się poczujesz :*
To wszystko objawy, gdzie tkwi przyczyna? Peelka nie
przyzna się nawet przed sobą. Dotknąć jej to zbyt
bolesne..
Wiersz przemawia prawdą emocji..