Dermatosis polonicae
Od trzydziestu pięciu lat doktor Leszek
nosi ten sam tajemniczy uśmieszek,
gdyż zna każdy centymetr skóry człeka;
grubą na piętach, cienką na powiekach.
Dermy suche, tłuste, chore i zdrowe -
wszystkiego jest dwa metry kwadratowe.
Ostatnio doktora bierze cholera –
bo wciąż się styka z purigą Besniera;
pacjenci cierpią przez
gronkowiec-waltz`a
lub mają łuszczycę przez szmal na
palcach.
Niekiedy afta wykrzywia im usta
od niedorobionych tuskowych ustaw.
Często czarna małpiata zgraja
dyskretnie z rzeżączką chce się pokajać
,
wstydliwie proszą aby z ich penisów
usunąć syfa- ślad wsadów do PiS-u.
Dla polityków doktora chęć szczera;
niechaj każdy z nich, ma znamię Beckera!
Komentarze (6)
podoba mi się :)
o to to, ale teraz wszystko sie zmieni i bedzie
najlepiej bo Pan Kaczyński zrobi prawdziwy porządek
zona każe napisać bo sie troche boi, nawet nasza
Biełka (suczka co ma chyba ze trzy tygodnie) nie sika
to chyba jest dobry wiersz, a zona sie boi bo nie wie
co to znamie Beckera a zna tego tenisiste tylko, ale
to chyba nie jest smiertelne? jak nie jest to dajemy
głos
Też się lubię pośmiać :-)
ładny ironiczny wiersz
super!!pozdrawiam:))
brakuje mi tylko łuszczycy bankowej, która zakosiła
kasę
oraz wysypki na brudnych łapkach trzymających prasę..