Deszcz...
Stoimy na kropli deszczu
Duszami splatamy się w tańcu...
Modlimy się o wspólną przyszłość,
Gubiąc paciorki różańców...
Zmoknięte drzew korony
I miasta płyną szare
A w smugach łez my stoimy
Patrząc w cały ten zamęt...
Błękit nieba jest dziś inny,
Atramentem świat zalany
A w zaułkach gubię miłość
Słowa pełnę są już skazy...
I nadzieji jakoś mniej
Gdy z chmur sączy się niewiara
Lecz ta tęcza, którą ujrzę (?)
Musi przecież cuda zdziałać...
I nie wie już na świecie nikt
Jak mam na imię i kim jestem
Lecz cieszę się, że chociaż Ty
Jesteś mym deszczem, bliskim powietrzem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.