Deszcz....
Stoi
pośród kropel deszczu.
Mokry.
Nikt nie widzi jego łez...
Piorun w jego serce uderza.
Z ust wydobywa się grzmot.
Krew.
Ból.
Krzyk.
Jęk.
Upada na ziemię wilgotną.
Dusza z ciała ukradkiem,
pośród kropli deszczu,
umyka w dal.
Nikt nie widział tego zdarzenia.
Umarł w samotności.
Nikt nie potrzymał go za rękę.
Nikt nie dodał otuhcy.
W samotności...
autor
Wierszopisarka
Dodano: 2007-12-15 18:35:49
Ten wiersz przeczytano 676 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
został sam na sam z samotnością...umarł lecz czy był w
tej chwili sam...może po drugiej stronie tunelu
jasności ,ktoś czekał...może ta śmierć, to jego
wybawienie
piękny wiersz filozoficzny ukazujący życie ludzi nie
koniecznie starszych w podeszłym wieku również tych
pozostawionych samym sobie nie mającym nikogo prócz
fałszywych "przyjaciół wokół" siebie..
Piękny wiersz....Naprawdę fajny...Biedny człowiek, jak
ktoś umiera, to ktoś powinien przy nim być...a nie
ażeby ktoś umierał w samotności...
bardzo dobry wiersz..ilu takich jest co umiera w
samotności, nikt nawet nie wie że odszedł...kto
potrzyma rękę..to bardzo ważne ....aby był ktoś bliski
przy konającej osobie...
Lubię wiersze,które zaprzęgają myśli do
roboty:)Pofilozofować nad życiem-dobra rzecz:))
Lubię deszcz...Wiersz smutny...czytając go słychać ten
jęk i krzyk...samotność...w ostatnich chwilach życia
nikt nie powinien być sam.