deszcz
załzawioną szybą
widzę mokre drzewa
samotnie stojące
w chłodnym powietrzu
w bezwietrznym bezruchu
zabłocona ziemia
odciska ślady stóp
ołowiane niebo
zazdrośnie chmurne
wpatruję sie w
ciepłą suchość
mojego pokoju
załzawioną szybą
widzę mokre drzewa
samotnie stojące
w chłodnym powietrzu
w bezwietrznym bezruchu
zabłocona ziemia
odciska ślady stóp
ołowiane niebo
zazdrośnie chmurne
wpatruję sie w
ciepłą suchość
mojego pokoju
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.