Deszcz
Rozbiła się bania,
A my na tej słocie...
Zmoknięte ubrania
Suszymy w namiocie.
Klniesz pieską pogodę,
Deszcz, co wszystko zmoczył,
A ciało twe młode
Rozpala mi oczy.
I czas stanął teraz,
I nic się nie liczy:
Dmuchany materac,
Majteczki, staniczek...
Ach dzięki ci deszczu,
Że dla mnie oldboya...
Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze!
Moja! Moja!
Moooja...
Komentarze (28)
Będę zgryźliwy. Znakomity wiersz. - Tak przemowil
prawdziwie, ze mam nadzieje ,ze to tylko Twoja
Fantazja:)
Choć deszczowo erotyk super
Pozdrawiam :)
Czasem nawet oldboy
gdy mokra jest Ola
cichaczem potrafi
celnie strzelić gola:)))
Jak ciekawie w tym namiocie! Bardzo leciutki a
wymowny wiersz. :) Klaski dla autora :)
:))) Pod namiotami, to najbardziej dokuczały mi
komary, nie rozbierały aż tak, jak w Twoim wierszu. :)
Pozdrawiam :)
Haha! Super! Obudził pewne wspomnienia.
:)
Deszcz sprzyja amorom
i siedzeniu w domu,
można wówczas igrać,
bywa, że nie z żoną :)
Lubię deszcz, ale nie za bardzo lubię chodzić po
deszczu, zwłaszcza, gdy jest on rzęsisty,
bo taki drobny kapuśniak to mi niestraszny, a wiersz
fajny, a jakże:)
Witaj Michale:)
Powiedz mi gdzie deszcz jest
no i ta dziewoja
może także będę
mógł krzyknąć,że moja!
Pozdrawiam:)
Witaj.
Faktycznie , deszcz był sprzymierzeńcem.:)
Niedawno byłam z przyjaciółmi, pod namiotami, ale
deszcz nas ominął, i nie było suszenia ubrań, w
namiocie.:)
zaczęło padać, po powrocie do domu, właściwie to
lało.:)
Pozdrawiam.:)
:)) Tekst, który napawa nadzieją na "małe co nieco"
niejednego oldboya.
Miłego wieczoru:)
Super:) Deszcz okazał się sprzymierzeńcem. Żeby nie
skończyło się katarem trzeba się było rozgrzać "w
parze";) Bardzo mi się podoba ta spontaniczna
przygoda. Myślę nawet, że mam przypadkiem u siebie
ciąg dalszy...
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/swit-nad-jeziorem-53
2818
Pozdrawiam z uśmiechem:)
świetny taki radosny - to się nazywa mieć szczęście
:-)
pozdrawiam :-)
świetny taki radosny - to się nazywa mieć szczęście
:-)
pozdrawiam :-)
Rozkoszne. Czas stanął - smakowicie dwuznaczne. :):)
:-))))