deszcz
lubię gdy pada
można wtedy pomarzyć
jedna kropelka goni inną
takie to słodkie
takie niewinne
bałam się deszczu
a teraz go kocham
wspólną noc spędziliśmy przy burzy
mocno padało
to była pierwsza nasza noc
pierwsza i ostatnia
bo odszedłeś
nie wróciłeś
deszcz mi ciebie dał
i on odebrał
nie wiem co mam robić
gubię się w kroplach
one plączą się z kroplami moich łez
dlaczego coś tak pięknego
zostawia trwały uraz na sercu
dlaczego tak rani
dlaczego każda kropla boli tak bardzo
przecież ja kocham deszcz
tak jak kocham ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.