Deszcz poszedł gdzieś padać
Błękitnej Kropli
dzień wstał z ciepłym porannej gwiazdy
spojrzeniem
z nim budzi się we mnie serca ogniste
rozkojarzenie
że świata tyle barw współgra w życia mojego
przestrzeni
deszcz poszedł gdzieś sobie ale jakże
krajobraz odmienił
świeżą zielenią tańczą z wiatrem wiotkie
źdźbła trawy
słoneczniki prężą się coraz wyżej bo bez
żadnej obawy
w bezkresnym błękicie cumulusy grają wesoło
w berka
któraś chmura po niebie czmychnie inna już
za nią zerka
rześkie powietrze syci spragnioną duszę
tlenową nadzieją
ulewne wspomnienia odeszły i nowe dzieje we
mnie szaleją
dnia roześmianego szczęściem tam gdzie
tobie w drogę
i ja poszedłem choć bez ciebie tych chwil
znaleźć nie mogę
Komentarze (4)
hmm..po deszczu przewaznie jest zeskie i bardzo
odswiezone powietrze ze az milo isc gdzies na
spacer...ladny i w cieplych slowach przedstawiony
wiersz..pozdrawiam
Bardzo przyjemny wiersz :)
Fajnie napisane podoba się pozdrawiam :)
pięknie kropla lśni w błękicie to życie Bardzo
romantyczny i uśmiechnięty wiersz Dobry+