Detencja
przybyłem z innymi, by broić, powodować
nudę
(od czasu do czasu zrobi się coś miłego -
niegroźny
wyskok. wybacz i szybko zapomnij)
kształty i rodzaje - zmienne osobniczo
w nas - całe semantyki, poczty głosowe
odbitki faksymilów, różnokolorowa pustka
zaprawy coraz mniej. łączymy się z
cegłami
na ślinę, przybijamy do ścian stodół
potem - dym. zajdzie coś trudno
odwracalnego
konkrety?
nie będę się wdawać w szczegóły
są śmieszne, niczym cyrograf spisany w
przedszkolu
źle też będą poinformowane
wszelkie mądre agencje
Associated Press, nawet pani
sprzedawczyni
nie będę się wdawać w szczegóły
są śmieszne, niczym cyrograf spisany w
przedszkolu
ktoś zamknie się w niebie, jak w ciasnej
klatce
by pozostać na małą wieczność
Komentarze (10)
Jak zwykle oryginalnie, pozdrawiam z zaciekawieniem na
przyszłość.
Z przyjemnością przeczytałam :-)
szczegolnie ostatnia strofoida;)
+++ pozdrawiam :)
ciekawie
Pozdrawiam serdecznie
Romantycznie i wciągająco :) Pozdrawiam serdecznie +++
dziękuję, Ewo, za dobitny komentarz
* nie ma
według peela, życie w rożnych odsłonach nie mają
większego znaczenia, jakby się nie żyło , można nadać
inny wymiar niekoniecznie odpowiedni do czynów,
ubarwić w kolory lub mrok. nadać nowy sens życiu czy
prawdziwy? każdy indywidualnie może odpowiedzieć na
zadane pytanie:)
puenta wymowna, niebo dające niby wieczne szczęście, a
mimo to czuje czujemy się jak w za małym rozmiarze:)
wybacz Flo tak go czuję:) uściski
Ciekawy wiersz pozdrawiam