Determinacja chwili
Bezdenne niebo
wyciąga ręce
chce się przytulić
także ziemia wielkoduszna
spragniona czułości
ciągnie mnie do siebie
w same swoje serce
tak chciałabym zaspokoić
pragnienia obu żywiołów
niechybnie jednak spostrzegam
uczuciową zagadkę
pozostawioną z resztą dla mnie
w myśl dawnej przyjaźni
ale to nie czas na refleksje
tu trzeba działać
póki
nie zatracę się w tym na zawsze...
Tym wierszem zaczynam nowy rozdział mojego życia. Życzcie mi szczęścia:-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.