DEWALUACJA MOJEGO MĘŻCZYZNY
W barw, zapachów ogrodzie
zapomnianym na codzień
moje serce się cieniem okryło
właśnie dziś, w Święto Kobiet
przemyślałam coś sobie
w tej przydługiej kolejce, po miłość
dawniej to- Boże święty!
… były kwiaty! Prezenty!
a mój mąż to mnie nosił na rękach
Dziś
gdy przyjść ma z czymś do mnie
- wpierw mu muszę przypomnieć !
… bo z nadmiaru spraw- głowa mu
pęka
właśnie bąknął mi z rana
że najlepiej jak sama
kupię sobie te… frezje?… czy
róże…?
Nic się przecież nie stanie…
Robi na utrzymanie!
… no i jak
ja mam znosić
to dłużej…?
Komentarze (32)
To znamienne, że na początku jest super, a potem
emocje opadają, a raczej przepadają bez wieści. Zawsze
powtarzam, że codzienność zabija Miłość.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Deprecjacja relacji, wyrażająca się w smutku i
rozczarowaniu z powodu utraty romantycznych gestów i
uwag ze strony męża.
(+)
P.S. wybacz przytyk do komentarza pod wierszem
Gminnego Poety.
Kiedyś w odwecie zaproponuj samodzielne spędzenie
chwil w łożu, hihi :)
Ty wiesz najlepiej czego pragniesz a mężczyźni
niestety bywają wygodni ale najważniejsze żeby byli i
kochali z innymi sprawami jako płeć słabsza napewno
sobie poradzicie;-))
Najpierw kocha się piękno, a później próbuje się
pokochać brzydotę. Często to drugie okazuje się
trudniejsze. Szczególnie, gdy mężczyzna, w obliczu
upływającego czasu, nie zauważa; nie jest w stanie,
lecz na pewno chciałby być tym kimś, kim był
wcześniej. Co jednak nie wymazuje pięknej przeszłości,
lecz niestety życie nie zawsze przebiega wzorcowo,
tak; jakbyśmy chcieli.
mnie się wydaje, że
mąż jeżeli akcentuje, iż robi na utrzymanie
to nadal bardzo kocha
a akcentuje by żona
o tym nie zapominała
Świeżo, pięknie, życiowo, mi sie podoba
Proza życia zjada piękność romantyzmu niestety
Pozdrawiam :)
No cóż, nie wszyscy panowie mają w sobie tę odrobinę
romantyzmu:)
Anno czytam cię bo potrafisz zatrzymać . Potem siedzę
ubrany w emocje w kolorze Twoich wierszy
hahah...rozbawiłaś :)) świetna ironia! :)) Pozdrawiam
przednia ironia
:)
świetnie napisane
To oznacza dewaluację kobiety ze strony mężczyzny.
Mężczyzno Anny, popraw się!
Rytmiczny jak piosenka i dobrze się czyta..:)
pomysł świetny, a zarazem prawdziwy.. ech te chłopy!
...i jak to skomentować, skądś ja to znam. Coś jak i u
mnie, normalna rzecz, choć również uważam że nie
powinno tak być.
Życie.
Pozdrawiam
;)