Diabeł gra na skrzypcach
Thanks for the dance Mr Cohen
tam gdzie kres miłości diabeł gra na
skrzypcach
płynie rwąc się w przestrzeń płonąca
muzyka
diabeł zaś przymyka ogniste oczyska
i gra jak sam szatan nie żałując smyka
tam gdzie kres miłości tańczymy jak w
transie
czując swoje ruchy niczym w Babilonie
suniemy przed siebie w swym piekielnym
dansie
zaplątani w serca oczy usta dłonie
tańczymy zbyt czule i nazbyt namiętnie
pocałunki w strzępy drą nasze zasłony
na twoich ramionach moje nagie ręce
w oczach nam migocą błyszczące lampiony
tańczymy- bo wszystko inne się skończyło
suniemy szaleńczo wirujemy wściekle
w rytm naszego tańca kres osiąga miłość
a diabeł gra dalej głośno i zaciekle....
Komentarze (29)
Ciekawy przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Tam, gdzie kres miłości taniec przypomina konwulsje.
Diabeł gra wesoły utwór, a anioł smutny.
Z podobaniem przeczytałem. :)
Alez oczywiscie Wiktorze to nie jest tlumaczenie.To
tylko rodzaj impresji na temat piosenki Cohena. Bardzo
dziekuje za mily komentarz Twoja opinia wiele dla mnie
znaczy
Jako wiersz -zdecydowanie tak. - Jako "śpiewany Cohen"
- mam wątpliwosci przy czwartych wersetach. - Ale... -
nie znam j. angielskiego i Cohena słyszałem ostatni
raz - ro temu. - Moge się bardzo mylić, a uwagę taką
jednak pisze, bo zalezy mi na Cohenie - zwł. po
polsku. - Myslę, ze sama lepiej bedziesz wiedziala czy
sie mylę,czy moja uwaga po prostu jest od rzeczy... -
(bo i tak może być)
Wiersz - samoistnie - zdecydowanie na tak.(oczywiście
- jedynie msz)
Podrawiam serdecznie:)
Być moze oczekuje przetłumaczenia (utrzymania) klimatu
pozajęzykowego. - sorki za uwagi bezjęzykowca, ale
wiem, ze z tłum piosenek ( jesli to tłumaczenie)
tudnosc bywa wiekszaniż przy samoistnej poezji.
Bardzo Dobry wiersz.
Pięknie. :)
Tomku! Ogromnie ci dziękuję.Miło usłyszeć takie słowa
Jeden z najlepszych wierszy w hołdzie Mr Cohen jakie
na beju czytalem, gratki...
Zosieńko miałam imprezy rodzinne no i mam
pracę.Pracuję w aptece po 12 godzin co drugi dzień.Jak
wrócę zdycham.Ale co tam-żyje się raz
Może diabeł lubi tak grać, uparty jak diabli...
Pozdrawiam serdecznie +++
Wiesz jak to jest jak żona wpadnie szał... to tak gra
mi na kościach ...jak u Ciebie diabeł na skrzypcach...
fajny masz wiersz ...
Z przyjemnością przeczytałam.
Dobrze, że sié przypomniałaś :)
Jest tak piękna pogoda, że nie chce się siedzieć w
necie.
szatan i diabeł to jedno i to samo; czarcie nasienie
rozpleniło się po całej ziemi :( nie patrzy na wiek
ludzi, bo dzieci też podjudza i namawia do złego
ciekawy wiersz
miłego dnia :)
Oczywiście,że to wina diabła...Ale o uczucie nie da
się walczyć ono po prostu musi przyjść.Niestety czasem
też odchodzi niespodziewanie.A czasem jest jeszcze
gorzej obiekt odchodzi a uczucie pozostaje...Przykro
mi Poeto Gminny :))
To jednak wszystkiemu diabeł winien. A ja myślałem, że
my się za słabo staraliśmy i walczyliśmy o uczucie:)