Diabeł Sex
Czarci głos w mej głowie siedzi,
Cicho siedzi, mlask, mlask, mlask.
Diabeł mały różki strzyże,
Ostre różki, ciach, ciach, ciach.
Jest to bardzo złe stworzonko,
Złe, że hej, hej, hej.
Jednak Ty go, mała lubisz,
Strasznie lubisz plask, plask, plask.
Bies z otchłani
W mojej głowie.
Czarne oczy,
Mroczna dusza.
Mego diabła imię sex,
Bo ja bardzo chcę Cię mieć!
Pukasz do mej głowy głośno.
Och! Jak głośno, trzask, trzask, trzask,
By się dostać do mych drzwi miłości.
Głośny śmiech, ha, ha, ha!
Z moich oczu, oczy impa patrzą,
Zerka czart, uaaaa, uaaaa,
„Moja droga, wiem, co chcesz,
Tylko jedno: sex, sex, sex!”
Bies z otchłani
W mojej głowie.
Czarne oczy,
Mroczna dusza.
Mego diabła imię sex,
Bo ja bardzo chcę Cię mieć!
Znów na próżno szukasz pragnień,
Tylko żądze, ach, ach, ach.
Jednak w Tobie też ten dryg,
Do rozkoszy, myk, myk, myk.
Lubisz bardzo, zawsze, wszędzie.
Zawsze tak, nigdy nie, nie, nie.
Więc pocałuj mała mnie…
Je, je, je!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.