Diabli przewodnik
Odgarniam z czoła myśli zmęczone,
dotykam pustki dłonią niemocy,
krzyczę bezgłośnie, gdy wiatr ciekawski
zagląda w duszy spłakane oczy.
Połykam gorycz mego istnienia,
(kiedyś łagodny smak posiadało),
mnożę i dzielę oraz sumuję,
co w rozrachunku mi pozostało.
Co mam w antale, na końcu kija,
który wiatr smętnie w drodze tarmosi,
zdarte sandały, sucharek z chleba
i poszarzały, samotny grosik.
Ktoś powie: - Ciapo, nieudaczniku!
Odpowiem: - Tacy też w bycie trwają,
widocznie dla nich za przewodnika,
los podły zdrajca, diabła wynajął.
Komentarze (13)
Smutna odmiana ...co piękne minęło, teraz trzeba z
czoła odgarniać myśli zmęczone...pozdrawiam
To jest wymowne, pozdrawiam
Witaj. W zasadzie sami decydujemy o swoim losie, ale
to diabeł rzuca nam kłody pod nogi, których czasami
nie sposób oominąć, przeskoczyć... jedym się udaje, bo
ktos sie pojawia i wyciąga dłoń... Bardzo dobry
wiersz. Moc serdeczności Andrzeju.
niestety drogę wybierasz sam tylko kantar trzeba było
zdjąć bo końskie okulary boki zasłaniają dlatego nie
widziałeś jak innym na sąsiedniej drodze szło, wiersz
mi się podobał
Bardzo ładny wiersz.
Życie to gra. Jednemu zabierze, drugiemu da. Jednak
powiem Ci strzeże. Niech Tobie da a innemu zabierze.
Tylko musisz zrozumieć, że lepsze jutro dużo od Ciebie
zależy i wciąż warto w nie wierzyć...
Fajny ten Twój wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia...
Witaj w rodzinie to mamy dwóch,
nikt nie zapuka, mam dobry słuch.
A wiersz pierwsza klasa,
nie do szuflady.
Poruszający:)
Świetny wiersz,pozdrawiam
Wzruszył mnie ten tekst , zadumalam sie i dziwnie mi
sie jakoś zrobiło , dziwnie znajomo nawet .....
Szufladko- Andrzeju, uwazam ze jestes jednym z
najlepszych tu na Beju rymowanym słowem . czytam
ciebie i podziwiam , choc nie zawsze zostawiam ślad
w formie komentarza , chyba dlatego ze czasem po
prostu szkoda mi na to czasu , wolę sie wczytywać niż
komentować , a tymczasem pozdrawiam ślicznie ,
pięknego dnia dla ciebie - Bogna
Masz rację Aniu, pech - prześladowca, to demon na
jawie; pechowcy, to takie rozgotowane rodzynki w
cieście:))
dzięki wam za komentarze:)
ciekawy wiersz pozdrawiam
nie wszystkim los sprzyja. Twój peel ma po prostu
pecha.