Diablica......
Myślałam że jestem jak Anioł
a ty mówisz że.... Diablica
Chyba aż tak się nie mylę
obejrzałam w lustrze lica
obejrzałam trochę więcej...
Jam Diablica...a więc nęcę
pewnie kuszę i flirtuję
wybacz proszę...ty żartujesz
Jednak śledztwa mam wyniki
w oczach błękit...i ogniki....
No to może i kusiłam
Ja przyznaję....moja wina...
Mówisz...
"Tęsknię za twym głosem"
Ty mnie nie kłam ja cię proszę
Ty mi zmysłów nie podpalaj
silna wola u mnie mała...
Czy w tym coś jest zabawnego
że tak ciągnie cię do złego?
Nie chcę wiedzieć na co liczysz
jednej trzymaj się spódnicy....
Bo z Diablicą żartów nie ma
pozdrów żonę
Dowidzenia.......................
:-)))))))))))))))))))))))))
Komentarze (7)
Interesujące u Ciebie wiersze i sam nie wiem że do tej
pory nie dobrałem się do tej strony,a tak na
marginesie-odstraszał mnie pseudonim autora
lubię taki przewrotne wiersze, w których moralność
jest troszkę niekonwencjonalna:) ale Ty dałaś temu
wierszowi nieoczekiwany finał, i dlatego jest juz
nawet nie tyle przewrotny, co po prostu mądry:)
Jak z taką Diablicą nie zadzierać...
Ona, aż kusi swoim wierszem...
Z literek chce się ją rozbierać...
Darując za każdą, róże najczerwieńsze :)
Fajnie i z humorem przeszłaś ten etap
kuszenia...wiersz lekko się toczy jak
perełka...śliczny.
"nęcę, kuszę i flirtuję"- to takie kobiece przymioty,
ale masz w sobie silną wolę żeby nie zniewalać
żonatych. Niech się napala facet- nic z tego. Bardzo
sympatyczny, wesoły wiersz.
no, no temacik... "diablica" się wybroniła... i czy na
pewno diablica - puenta wiele wyjaśnia i skłaniam
się, że bliżej jej do anioła... (a facet jak to facet
chętnie się wytłumaczy - że był kuszony przez
diablicę - zatem nie jego wina...)
cala prawda.poozdrawiam