DIABLICY TWARZ ...
Chcę Cię sobą upoić ,
kielichem miłosnym napoić .
Przytulić się do Ciebie ,
czuć dotykiem blisko siebie .
Chcę Ciebie skosztować ,
myśli uczynkiem czarować .
Oczkami swymi na Ciebie spojrzę ,
Twoje cudne oczy dojrzę .
Tak samo czarne jak moje ,
dwa węgielki w piekielnej smole .
Ogniem piekielnym błyszczą ,
namiętnością i żarem iskrzą .
Wplotę się w Twoje diabelskie ramiona ,
żaden Anioł nas nie pokona ,
Serce jak kocioł piekielny gorące ,
dłonie Twe podniecające .
Ty rozkoszą mnie pobudzisz ,
mocami piekielnymi obudzisz .
Moje ciało iskrami będzie sypało ,
z namiętności omdlewało .
W piekielnej krainie się zanurzysz ,
zmysły rozkoszą wzburzysz .
Diabelska Twoja siła ,
moce czarne wyzwoliła .
W szaleństwie ognia niepokorna ,
cudowna namiętność niesforna .
Żarem mnie swym otaczasz ,
buchasz , we mnie wkraczasz .
Trwasz i wirujesz ,
diabelskiego ognia smakujesz .
Moce diabelskie przywołujesz ,
i mnie na wskroś w kotle gotujesz .
Buchaj tak wieki całe ,
żarem ogrzewaj mnie stale .
W kotle piekielnym mnie smaż ,
wszak moja , to Diablicy twarz .
... nie lękam sie żaru kotła , nasza miłość dusze nasze splotła ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.