Diagnoza
Starość to się Panu Bogu nie udała
- Maryjka z rozmachem robi znak krzyża.
W jej piersiach zamieszkało złe,
piszczy coraz głośniej, ściska płuca.
To grubsza sprawa – zawiodły zioła
i okłady, kolejne dziesiątki różańca.
Maryjka nie ma niczego, oprócz wiary,
że złe jest słowem, musi wyjść
przez usta.
Komentarze (17)
Wiersz do zatrzymania i zastanowienia się nad
kruchością życia, ułomnością ciała i refleksją nad tym
co ważne.
cała przyjemność po mojej stronie
pozdrawiam serdecznie:)
Dobry.
Dziękuję za czytanie i komentarze. Cii-sza - masz mój
podziw za taki niesamowity wpis. Bardzo dziękuję.
Zatrzymał,szczególnie trzy ostatnie linijki.
Pozdrawiam.
fajny klimat.
Bardzo podoba mi się ten mądry wiersz.
Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Ten wiersz spowodował, że zatrzymałam się myśląc o
starości i nadziei.
Nie udała się, faktycznie się nie udała, ale może tak
jak pisze Dorotka, wtedy łatwiej odejść.
Nie. Nie może. Na pewno wtedy łatwiej.
Przecież byłam z bliskimi w różnym wieku w tym
momencie...
Nadzieja i wiara, że coś potem, że może lepiej,
inaczej.
Ciało? Bez znaczenia. Najwazniejsze to co w środku. To
bym chciała, żeby chwilę jeszcze było, żeby gdzieś
wędrowało, odkrywało nieznane miejsca, doświadczało
tego czego w tym miejscu(tu i teraz) nie doznało.
Czy złe wyjdzie przez usta?
Nad tym myślę. Maryjka wierzy.
A złe, gdy mieszka w płucach zabiera całkiem oddech i
nawet nie pomogą nowoczesne terapie.
Ten wiersz czytam dwuwymiarowo.
Nie tylko dosłownie o liczbie lat, o
chorobie(fizycznej), ale również o innego rodzaju
'starości' i również inne 'zło' mam na myśli.
Ono chyba jeszcze bardziej oddech zabiera.
Pozdrawiam i przepraszam, że może za duzo w oderwaniu
od wiersza, ale czasem tak mam:)))
Nie wiem co ReedDżej miał na myśli , ale z jednym się
zgodzę ,, starość to Panu Bogu się nie
udała,,pozdrawiam
Diagnoza smutna, bo przecież "Maryjka nie ma niczego,
oprócz wiary", a jednak w tym największa nadzieja.
Myślę, że to nie jest jedyny kierunek odczytania tego
dobrego wiersza.
jeśli się nie poddamy to wiara nas podtrzyma na duchu
Pozdrawiam:))
ooo... przewrotnie, wręcz obrazoburczo... a starość...
może właśnie po to taka, żeby łatwiej było umierać
Jednak wiara pozwala człowiekowi przeżyć.
właśnie z samego ranka rozmawiałam z koleżanką, że
"Starość to się Panu Bogu nie udała"... pozdrawiam;
ból i niecierpliwość - domeny starości.