Diagnoza
Przysnęła nadzieja na jutro,
obudził się lęk - demon wczoraj
i dzisiaj zrobiło się smutno,
stwierdziłem, że dusza jest chora.
Emocje stanęły okoniem,
a umysł ze światem wszedł w zatarg,
choć jeszcze gorączką nie płonę,
już wiem, że duchowy to katar.
Wykryty, więc miłość jak balsam
przyłożę, a katar ucieka,
na drobne słabości wystarcza
pokora, bo duszy to lekarz.
autor
karat
Dodano: 2017-05-07 17:37:52
Ten wiersz przeczytano 1651 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (70)
Tak, należy mieć w sobie pokorę :) Daję plusik i
Pozdrawiam serdecznie +++
Jak zwykle świetny:).Pozdrawiam.
Ale mam jazdę. Znam go niemal na pamięć ...Pozdrawiam
w podziwie ;-)
Ta pokora to wspaniały lekarz-och jak dobrze jest Cię
Karatku czytać.Miłego...
gdy facet ma katar
i nos ma zatkany
to lepiej zejść z drogi
narodzie kochany
bo zanim za tydzień
sam jakoś mu przejdzie
na pewno pomyślisz
czy złożyć w urzędzie
papier rozwodowy
albo inne pismo
bo trudno wytrzymać
gdy ON jest tak blisko
żarcik na żarcik . pozdrawiam
Nadajesz się na znachora bez dwóch zdań..pozdrawiam
serdecznie i miłego popołudnia.
podważyć
Wciąż zadziwiasz karacie.
Pozdrawiam.
trafna diagnoza, którą trudno poważyć
pozdrawiam :)
dobrze zrymowane mądrze powiedziane
Bardzo dobry wiersz
z świetną puentą.
Miłego dnia karat-ku.
Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję bardzo!:)
Dziękuję za odwiedziny u mnie- dzięki nim trafiłam na
Twoją stronę. Bardzo podobają mi się Twoje wiersze -
zagoszczę tu na dłużej. Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zwykle świetny wiersz :)
Bardzo ładnie.:-)
Dzień dobry,
dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Ciekawa diagnostyka...
Ale z tą pokorą to tak różnie...
Miłość jako antidotum lepiej do mnie przemawia.
Sam pomysł wzmianki w encyklopedii zdrowia wart.
Miłego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.